Przez kilka miesięcy okradał lubińskie altany, wynosząc z nich wartościowe narzędzia i przedmioty. Co więcej, miał przy sobie czyjeś prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny pojazdu – 50-latek został już zatrzymany przez tutejszych policjantów i trafił do aresztu. Policjanci dotarli do wszystkich pokrzywdzonych i odzyskane przez funkcjonariuszy przedmioty trafią wkrótce do właścicieli.
Funkcjonariusze Wydziału Prewencji lubińskiej komendy, po otrzymaniu zgłoszenia o włamaniu do altany ogrodowej, zatrzymali podejrzanego o ten czyn 50-letniego mężczyznę, który jak się okazało nie posiada stałego miejsca zamieszkania. Podejrzany przebywał i pomieszkiwał na terenie jednego z Rodzinnych Ogrodów Działkowych, przez co miał blisko do innych działek, które to – jak się okazało – okradał.
– Mężczyzna, wykorzystując nieobecność właścicieli działek, pokonywał zabezpieczenia, w tym okna i drzwi, dostając się do ich wnętrza, skąd kradł sprzęt elektryczny i narzędzia oraz inne wartościowe przedmioty, w tym rowery i materiały budowlane. Część skradzionych rzeczy została odzyskana, gdyż przedmioty te zostały odnalezione w altanie, w której zatrzymany przebywał – informuje aspirant sztabowy Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego KPP Lubin.
Przez niemal 9 miesięcy w ten sposób okradł trzy działki, powodując łączne straty na kwotę ponad 15 tysięcy złotych.
– Dodatkowo podczas zatrzymania, policjanci znaleźli przy podejrzanym dokumenty w postaci dowodu rejestracyjnego oraz prawa jazdy, które to ukrywał nie mając do nich żadnego prawa. 50-latek trafił do policyjnej celi i usłyszał w sumie cztery zarzuty. Trzy z nich dotyczyły kradzieży z włamaniem i zniszczenia mienia oraz jeden, dotyczący ukrywania dokumentów. Za przestępstwa grozi mu teraz do 10 lat więzienia – podsumowuje asp. sztab. Pawlik.