Witold Czuksanow, autor telewizyjnych programów o tematyce ogrodniczej, spotkał się dziś z mieszkańcami naszego regionu podczas lubińskiego Festiwalu Kwiatów. Popularny prezenter dzielił się swoją wiedzą, udzielał porad i prowadził konkursy, w których można było zdobyć praktyczne ogrodnicze akcesoria. Chętnych do udziału w zabawie nie brakowało.
– Nie wyobrażam sobie życia bez ogrodu i myślę, że dobry wygląd i zdrowie, którym teraz dysponuję, zawdzięczam właśnie niemu. Myślę, że to taka cicha, nieśmiała, ale sympatyczna zachęta do tego, by móc odpocząć po pracy, odstresować się i zrelaksować się. A my coraz częściej już nie tylko podświadomie zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, że naprawdę tego potrzebujemy. Jak w każdym razie, gdy po ciężkim dniu popracuję w ogrodzie ze dwie godziny, to mam prawdziwą hortiterapię – mówi Witold Czuksanow.
– Praca z roślinami daje relaks i odprężenie – potwierdza pani Janina, która na lubiński festiwal przyjechała z Legnicy. – W ogrodzie zapominam o problemach i chorobach. To jest dla mnie wielka przyjemność i wielka radość.
Wielu gości pierwszego dnia festiwalu wzięło udział w zabawie „Polska w kwiatach”, w której nagrodą – gwarantowaną dla każdego uczestnika – była możliwość zasadzenia własnej rośliny. Już po krótkiej chwili wokół stołu z sadzonkami i ziemią tłoczyli się i mali, i duzi.
Miłośnicy ogrodnictwa mogli także spróbować swoich sił w usuwaniu mleczy, w czym pomocne było specjalistyczne narzędzie. Osoba, która za jego pomocą wyrwała z ziemi chwast o najdłuższym korzeniu, w nagrodę zabrała poręczny przyrząd ze sobą.
W czasie zabawy wiele osób korzystało z okazji, by podpytać eksperta o jego sprawdzone sposoby radzenia sobie z ogrodniczymi wyzwaniami.
– Mam mało czasu na pielęgnację ogrodu, dlatego zawsze staram się dobierać rośliny, które będą nieskomplikowane w utrzymaniu i zdrowe. Uprawiam sporo warzyw i ziół – mówi Witold Czuksanow. – Przy kupowaniu narzędzi trzeba postawić na jakość. Warto kupić solidne, bo długo nam posłużą i rzeczywiście ułatwią pracę. A przy projektowaniu ogrodu najlepiej sięgać po rozwiązania, z których ktoś już skorzystał – idziemy na długi spacer, bierzemy ze sobą notatnik i aparat i patrzymy, co dobrze wygląda. Dziewięćdziesiąt procent tego, co mamy w ogrodzie, powinny stanowić rzeczy dobre, sprawdzone, a pozostałe dziesięć możemy sobie pozostawić na eksperymenty – radzi specjalista.
Oprócz zabaw Witold Czuksanow przygotował na dziś także trzy prelekcje, poświęcone roli pszczół w ogrodzie, tajnikom hodowli magnolii i zaletom ziół z własnego ogródka.