Ogień sięgał pierwszego piętra

20

Cztery osoby trafiły do szpitala na obserwację – to skutki pożaru, do jakiego doszło w bloku na ulicy Mickiewicza 31. Nie są to jednak jedyne konsekwencje. Ogień strawił doszczętnie jedno z mieszkań. Według strażaków, którzy gasili pożar, nie nadaje się ono już do zamieszkania.

 

Strażacy dostali wezwanie wczoraj około godziny 20.30. Wyjechali wszyscy, którzy byli w komendzie, czyli dziewięciu strażaków i trzy samochody gaśnicze. Wezwano także jednostkę ratownictwa górniczo-hutniczego.

– Gdy strażacy przyjechali na miejsce, część mieszkańców tego czteropiętrowego bloku, ci którzy mieszkali w pionie, w którym wybuchł pożar, wyszła już na ulicę. Wydostały się także dwie osoby z płonącego mieszkania na parterze. Dwie inne znajdowały się jednak jeszcze w środku – mówi rzecznik lubińskiej straży pożarnej Cezary Olbryś.

Strażacy wyprowadzili z palącego się mieszkania kobietę i mężczyznę. Wraz z pozostałą dwójką, która wydostała się z mieszkania o własnych siłach, trafili do szpitala.

Mieszkanie na parterze spaliło się prawie doszczętnie. Pożar zaczął się prawdopodobnie w jednym z pokojów, spłoną on bowiem całkowicie wraz z wyposażeniem. Drugi pokój jest w nieco lepszym stanie. Spaliły się jednak okna, poodpadały tynki. Zniszczona została też część elewacji budynku.

– Ogień sięgał pierwszego piętra. Gdy otworzyło się drzwi mieszkania, na korytarzu była smuga czarnego dymu – relacjonuje kobieta mieszkająca na drugim piętrze w bloku na Mickiewicza 31, która wezwała straż pożarną. – Poutykaliśmy mokre ręczniki pod drzwiami zewnętrznymi, bo strażacy powiedzieli, żebyśmy na razie nie opuszczali mieszkań. Myśleliśmy, że spłoniemy, albo będziemy musieli skakać przez okna. Widzieliśmy, jakie trudności miała straż pożarna, aby podjechać do naszego budynku. Przeszkadzało ogrodzenie, które ma chronić ogródek z tyłu budynku – dodaje. – W lecie i wiosną ładnie wygląda, ale okazało się, że może utrudnić dojazd straży pożarnej czy karetce.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie.


POWIĄZANE ARTYKUŁY