Zdezorientowany biegał po północy po ulicach w centrum Lubina. Mało brakowało, a rozjechałby go samochód.
– Dwumiesięczny szczeniak jest pierwszą ofiarą tegorocznej majówki – przyznaje z goryczą lekarz Marek Walkowicz, szef lecznicy weterynaryjnej Animvet przy ul. Słowiańskiej, gdzie w ostatnich godzinach trafiły dwa bezpańskie czworonogi.
Szczeniakowi udzielono pomocy i teraz, wraz z pozostałymi towarzyszami psiej niedoli, oczekuje na odmianę losu. W podobnej sytuacji znalazła się około półtoraroczna suczka rasy owczarek niemiecki.
Psina około godz. 5 rano błąkała się po Ustroniu. Ma charakterystyczną obróżkę z czymś w rodzaju alarmu. Niestety, urządzenie nie działa. Stworzenie czeka na prawowitego lub nowego właściciela.
Osoby, którym nieobojętny jest los zwierząt, proszone są o telefoniczny kontakt z lecznicą: 76 842-17-88. Najlepiej w godzinach 9-19.
Więcej o niechcianych zwierzętach i poszukiwaniach nowych wolontariuszy:
/aktualnosci,25172,kiedys_kochane_dzis_bezdomne.html
/aktualnosci,25231,lecznica_czeka_na_wolontariuszy.html