Coraz cięższe zadanie stoi przed piłkarzami rezerw Zagłębia Lubin. Podopieczni Pawła Karmelity po rozegraniu osiemnastu spotkań zajmują dopiero jedenaste miejsce z dorobkiem dwudziestu dwóch punktów. Choć miejsce na to nie wskazuje to o utrzymanie w III lidze dolnośląsko-lubuskiej będzie niebywale ciężko. Wszystko przez reformę rozgrywek, która spowodowała, że na tym szczeblu rozgrywkowym utrzyma się tylko siedem zespołów.
Zaplecze ekstraklasowego zespołu gra niebywale nierówno, ponieważ po wygranej w poprzedniej kolejce z liderem z Wałbrzycha tym razem uległ ligowemu średniakowi – Piastowi Żmigród. Lubinianie co prawda prowadzili 1:0 po bramce Eryka Sobkowa, jednak jeszcze przed przerwą do wyrównania doprowadził były gracz lubińskiego zespołu – Szymon Sołtyński. W drugiej części gry, choć grę prowadzili podopieczni trenera Karmelity to goście wyszli na prowadzenie po jednej z kontr pokonując Konrada Forenca pieczętując zdobycie kompletu punktów.
– Na pewno wiedzieliśmy, że Zagłębie dobrze gra w piłkę. trzeba było mądrze się przesuwać i próbować grać z kontrataków. Na całe szczęście nam to wyszło – mówił po meczu Szymon Sołtyński, jeden z bohaterów Piasta Żmigród.
Niepokojące w poczynaniach lubinian było szczególnie to, że zespół złożony z wychowanków lubińskiej akademii w przeciągu całej drugiej połowy nie był w stanie oddać choćby jednego strzału z starciu z ligowym średniakiem, jakim bez wątpienia jest zespół Piasta Żmigród.
– W meczu z Piastem przede wszystkim nie oddawaliśmy strzałów na bramkę, co było widać gołym okiem. Szczególnie w drugiej połowie, gdy nie oddaliśmy żadnego uderzenia. Za każdym razem chcieliśmy "wjechać" do bramki, bądź wymusić pozytywną decyzję na sędziach – mówił Przemysław Cielewicz, drugi trener rezerw Zagłębia.
Będąc uczciwym trzeba jednak przyznać, że w meczu z Piastem widoczny był brak dwóch młodych zawodników – Pawła Żyry i Filipa Jagiełły, którzy w tym samym terminie udali się z pierwszym zespołem na mecz do Bielska-Białej. Pozostaje jednak zadać pytanie, gdzie są następcy zawodników, którzy najprawdopodobniej na dobre zostaną dokoptowani do pierwszego zespołu?