Nawet do 500 złotych mandatu mogą zapłacić ci, którzy nie odśnieżyli terenu przed swoją posesją, domem czy sklepem lub nie pozbyli się sopli lodu zwisających z ich domów. Na szczęście lubinianie wywiązują się ze swoich obowiązków i straż miejska, do której obowiązków należy upominanie zapominalskich, nie musiała jeszcze w tym roku wypisywać takiego mandatu.
– Straż miejska w ramach swoich obowiązków zwraca uwagę, czy teren jest odśnieżony czy zwisają z budynku niebezpiecznej wielkości sople lodu – mówi komendant lubińskiej straży miejskiej Robert Kotulski. – Czasem musi zachęcić pouczeniem lub sporadycznie grzywną właścicieli terenu. Ale w tym roku jeszcze nie wystawiliśmy takiego mandatu. Lubinianie wywiązują się ze swoich obowiązków – dodaje.
Odśnieżanie chodników przed budynkami, jak sklepy, bloki czy domki jednorodzinne, należy do ich właścicieli. Przed blokami zajmuje się tym spółdzielnia mieszkaniowa, zaś przed sklepami czy domkami już sam właściciel.
– Mamy kilka telefonów w ciągu dnia o nieodśnieżeniu lub nieposypaniu chodnika. Czasami faktycznie się to potwierdza. Przeważnie jednak, gdy udajemy się na miejsce, właściciel właśnie rozpoczyna odśnieżanie. Jeśli jeszcze nie zdążył odśnieżyć, przypominamy mu o tym i to wystarczy – podsumowuje komendant Robert Kotulski.
Odśnieżania dachów pilnuje już kto inny. – Odśnieżania dachów, szczególnie płaskich o dużych powierzchniach pilnuje nadzór budowlany – stwierdza Kotulski.
Największy płaski dach w Lubinie ma chyba galeria Arena Cuprum. Właściciele obiektu zapewniają, że jest on stale odśnieżany. – W tygodniu rzeczywiście parking na dachu jest zamknięty, ale to nie ze względu na opady śniegu, a ze względów ekonomicznych, dlatego że jest niepotrzebny. Gdy jest zimno klienci nie chcą parkować na dachu. W weekend, gdy klientów jest więcej, otwieramy jednak parking na dachu – informuje Michał Tur z Galerii Cuprum Arena.
