Wszyscy poszukiwani górnicy nie żyją

146

Odnaleziono ciała trzech ostatnich górników, poszukiwanych przez ostatnią dobę w ZG Rudna. – To największa tragedia górnicza w historii KGHM w ciągu 55 lat – mówi Paweł Markowski, dyrektor kopalni.

zg-rudna-9

Sprawdził się najczarniejszy scenariusz. Wszyscy poszukiwani po wczorajszym wstrząsie górnicy nie żyją. Ratownicy niedawno dotarli do trzech ostatnich: 42-letniego mieszkańca Głogowa, 43-letniego polkowiczanina i 50-latek z Głogowa.

W sumie zginęło więc osiem osób. Oprócz wspomnianej trójki także: 33-letni mieszkaniec Głogowa, 47-letni górnik z Bolesławca, 23-latek z Głogowa, który pracował w kopalni zaledwie od miesiąca, 24-letni głogowianin, zatrudniony od 15 miesięcy oraz 50-letni ślusarz, mieszkaniec Bolesławca.

Ich ciała wydobywano przez cały dzień. Do akcji poszukiwawczej skierowano trzynaście zastępów ratowniczych, z czego dziewięć cały czas bezpośrednio prowadziło akcję ratunkową. Do górników próbowało dotrzeć 45 ratowników.

Górnicy zginęli po samoistnym wstrząsie, który nastąpił we wtorek około godz. 21.10, ponad tysiąc metrów pod ziemią. Była to tzw. górnicza ósemka.

KGHM ogłosił czterodniową żałobę.

Jutro na miejsce tragedii przyjedzie komisja Wyższego Urzędu Górniczego. Śledztwo w sprawie katastrofy wszczęła prokuratura.

Kondolencje rodzinom górników, którzy zginęli, złożyli prezydent Andrzej Duda oraz premier Beata Szydło. Oboje obiecali też pomoc bliskim ofiar.

Ten rok nie był dobry dla KGHM-u pod względem bezpieczeństwa, bowiem w zakładach Polskiej Miedzi zginęło do tej pory 19 osób. Aż osiem z nich jednego dnia, właśnie po wczorajszym wstrząsie.


POWIĄZANE ARTYKUŁY