Oddała osocze i zachęca do tego innych

3666

Sytuacja epidemiczna w Polsce staje się coraz trudniejsza. Liczba zakażonych przybywa, a wiele osób walczy o życie w szpitalach. Regionalne Centra Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa już od dobrych kilku tygodni apelują zwłaszcza do tzw. ozdrowieńców o oddawanie osocza krwi, które dla chorych na COVID-19 może mieć nieocenioną wartość. Na podobny apel zdecydowała się też 18-letnia lubinianka Agata Rusak, która swoim przykładem dodatkowo udowodniła, że oddanie osocza to szybka i bezbolesna procedura.

Wraz z liczbą zakażonych rośnie również liczba ozdrowieńców, czyli osób, które koronawirusa mają już za sobą. I to głównie do nich skierowane są apele RCKiK, terenowych punktów krwiodawstwa oraz prywatnych osób, które za pośrednictwem mediów społecznościowych coraz częściej proszą o oddawanie osocza.

O tym, że oddanie osocza to nic strasznego przekonała się ostatnio młoda lubinianka. Agata Rusak, bo o niej mowa, to córka pracownicy z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie, która znalazła się w grupie ozdrowieńców. W jej rodzinie pojawił się koronawirus. Na szczęście dla jej najbliższych hospitalizacja nie była konieczna. 18-latka krew oddaje już od jakiegoś czasu, a kilka dni temu sama postanowiła po raz pierwszy oddać osocze. Zachęca wszystkich, by zdecydowali się na podobny krok. dziewczyna apeluje, by nie zwlekać z pomocą, gdyż czas ucieka, a osocze to dar bezcenny, dzięki któremu możemy uratować ludzkie życie.

– Uważam, że skoro mamy coś, czym można się podzielić i dla nas to nie robi większej różnicy, to warto jest to zrobić. Sama zawsze bardzo pilnuje terminów, by oddawać krew regularnie. teraz gdy dostałam wiadomość, że jestem ozdrowieńcem i ze mam możliwość oddania osocza to nawet się specjalnie nad tym nie zastanawiałam. Wiem, ze to może komuś uratować życie – mówi 18-Agata Rusak.

Okazuje się też, że procedura oddawania osocza niewiele różni się od tradycyjnego oddawania krwi, a w niektórych przypadkach może zająć mniej czasu. – Osoby do oddawania osocza brane są jako pierwsze. Nie muszą stać w żadnych kolejkach, od razu są przyjmowane. Więc już na wstępie czas się skraca. Osocze można pobierać na dwa sposoby. Jest metoda oddzielania osocza oraz w chwili oddawania krwi pełnej, z której następnie jest oddzielane osocze. Ja jestem dość drobnej budowy, więc u mnie nie dało się od razu pobrać osocza, co oznaczało, że musiałam oddać krew pełną. Nic nie boli, poza tym atmosfera w naszym krwiodawstwie jest bardzo przyjemna, więc czas też się nie dłuży i mija bardzo szybko – opowiada 18-latka. 

Do apelu młodej lubinianki przyłączają się również policjanci. – W sytuacji, kiedy chodzi o ludzkie życie, rolą każdego człowieka jest z całych sił pomagać. Nie zwlekajmy. Czas ucieka! Wasze osocze może uratować komuś życie! – zachęca aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP w Lubinie.

Szczegółowe informacje na temat oddawania krwi czy jej składników można uzyskać w najbliższym centrum krwiodawstwa i krwiolecznictwa przy ul. Bema 5 w Lubinie (tel. 76 746 88 70), ale też w innych centrach krwiolecznictwa na terenie kraju, na stronach  Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa im. prof dr hab. Tadeusza Dorobisza we Wrocławiu, Terenowy Oddział w Lubinie oraz Twoja krew Moje życie.


POWIĄZANE ARTYKUŁY