Lubińscy szczypiorniści w końcu mogą odetchnąć. Inauguracja sezonu była bardzo słaba. Porażka z Chrobrym Głogów, czy remis z beniaminkiem z Gdańska bardzo osłabiły morale drużyny. Przełom nastąpił na własnym parkiecie w meczu przeciwko Wrocławiowi. Lubinianie zainkasowali 2 punkty, później zremisowali w Puławach i ponownie na własnym terenie odnieśli zwycięstwo.
7. kolejka zapowiadała się niezwykle ciężko. Rywalem miedziowych był zespół z Kwidzyna. Po zaciętych 60. minutach, skutecznych atakach i godnych pochwały interwencjach bramkarzy Zagłębia, 2 punkty zostały w Lubinie. – To o jest nasz wielki sukces, że przed przerwą mamy spokojne głowy. W dwóch trudnych meczach, które mieliśmy przed sobą, chodzi mi mianowicie o spotkanie z Puławami i Kwidzynem, wywieźliśmy trzy punkty. Jest więc to super wynik – mówi Wojciech Gumiński, MKS Zagłębie Lubin.
Teraz, w rozgrywkach Superligi Mężczyzn mamy przerwę, spowodowaną grą reprezentacji Polski. Lubinianie zapowiedzieli, że przez ten czas, zregenerują siły i po powrocie na parkiet, będą kontynuowali dobrą passę. – Cały zespół dołożył cegiełkę do sukcesu. Myślę, że naprawdę jest się z czego cieszyć. Sądzę, że w naszych głowach w końcu zakodowało się, że możemy te mecze wygrywać. Liga, prócz dwóch pierwszych zespołów, jest tak wyrównana, że tutaj w każdym meczu można osiągnąć zwycięstwo. Jesteśmy optymistycznie nastawieni przed kolejnymi pojedynkami – puentuje skrzydłowy miedziowych.