Mieszkańcy gminy Lubin i, co ciekawe, tysiąc mieszkańców miasta wkrótce będą musieli odpowiedzieć na wiele pytań. We wrześniu czeka ich Powszechny Spis Rolny. Jednak już w sierpniu po raz pierwszy spotkają się z rachmistrzami z Głównego Urzędu Statystycznego, aby umówić się na spotkanie. Dziś rozpoczyna się obchód przedspisowy.
Po co ten obchód? Rachmistrzowie będą sprawdzać, czy gospodarstwa, które mają na liście, rzeczywiście istnieją. Będą również informować gospodarzy o jesiennym spisie. Każdy otrzyma od nich list prezesa GUS. I co ważne, będą również umawiać na konkretne terminy na przeprowadzenie ankiety.
Rachmistrzowie będą odwiedzać gospodarstwa do 23 sierpnia. Każdy będzie miał identyfikator GUS. Powrócą do mieszkańców naszej gminy we wrześniu i w październiku, aby przeprowadzić spis. Będą pytać o ilość zwierząt w gospodarstwie, wielkość pola i zasiewów, zużycie nawozów, dochody, maszyny rolnicze, metody produkcji rolniczej, a także o wiele innych rzeczy. Wszystkie dane będą wprowadzane do urządzenia, które rachmistrzowie będą mieli ze sobą, tak zwanego hand-held. Zostaną zaszyfrowane, a następnie wysłane na serwer do centrali.
Jeśli ktoś nie chce wpuszczać do domu rachmistrza, może wypełnić ankietę w internecie. Wystarczy, że zaloguje się na stornie GUS-u. Otrzyma login i hasło. Aby odpowiedzieć na wszystkie pytania, będzie miał dwa tygodnie. Część gospodarzy przepytana zostanie również przez telefon. Jednak Powszechny Spis Rolny w głównej mierze przeprowadzać będą właśnie rachmistrzowie, kontaktując się osobiście z gospodarzami.
Ostatni Powszechny Spis Rolny został przeprowadzony w Polsce w 2002 roku, wtedy przebadano około 3 mln podmiotów. W tym roku weźmie w nim udział 1,8 mln gospodarstw.
Podobne spisy przeprowadzone zostaną także w innych krajach Unii Europejskiej.
