Od dziś nowe obostrzenia

3711

Od poniedziałku, 28 grudnia wchodzi w życie rozporządzenie wprowadzające szereg nowych obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa. Rząd tłumaczy, że kolejne obostrzenia polegające na dalszym ograniczeniu handlu i zasad funkcjonowania hoteli, zamknięciu stoków narciarskich czy wprowadzeniu zakazu przemieszczania się w sylwestra, to profilaktyka przed spodziewaną trzecią falą zachorowań na COVID-19, która ma nastąpić w Polsce w ciągu najbliższych 3-4 tygodni.

Premier Mateusz Morawiecki przyznał w niedzielę, że ze względu na minione już Święta Bożego Narodzenia, rząd i lekarze szykują się na kolejną, trzecią falę zachorowań na COVID-19, która według szacunków specjalistów może wystąpić na przełomie stycznia i lutego. Szef rządu zapewnił, że na pacjentów czeka zapas respiratorów, a także tymczasowe szpitale, które mają zostać uruchomione, w przypadku zapełnienia stacjonarnych placówek leczniczych.

Fot. Pixabay

W związku z tym od 28 grudnia do 17 stycznia na terenie całej Polski zostaną wprowadzone dodatkowe obostrzeni epidemiczne.

W ramach tzw. Kwarantanny Narodowej od poniedziałku obowiązują:

  • ponowne ograniczenie funkcjonowania galerii handlowych – otwarte pozostają m.in. sklepy spożywcze, z książkami i prasą, drogerie, apteki, salony fryzjerskie i kosmetyczne, a także wolnostojące wielkopowierzchniowe sklepy meblowe,

  • ograniczenie funkcjonowania hoteli – dostępne dla służb mundurowych, medyków, pacjentów szpitali specjalistycznych, ośrodków COS. Wyjątkiem są również hotele pracownicze,

  • zamknięte stoki narciarskie,

  • infrastruktura sportowa dostępna tylko w ramach sportu zawodowego,

  • 10-dniowa kwarantanna dla przyjeżdżających do Polski transportem zorganizowanym.

Rząd przedłużył też dotychczasowe zasady i ograniczenia, czyli:

  • zakaz przemieszczania się osób poniżej 16. roku życia bez opieki rodzica lub prawnego opiekuna od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00 -16.00 (wyjątkiem są półkolonie),

  • ograniczenia w transporcie zbiorowym: 50% liczby miejsc siedzących, albo 30% liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących, przy jednoczesnym pozostawieniu w pojeździe co najmniej 50% miejsc siedzących niezajętych,

  • ograniczenia w miejscach sprawowania kultu religijnego – max. 1 os./15 m2,

  • udział w zgromadzeniach może brać max. 5 osób,

  • zakaz organizacji wesel, komunii i konsolacji,

  • zamknięte siłownie, kluby fitness i aquaparki

  • ograniczenie w sklepach – max. 1 os./15 m2,

  • godziny dla seniorów – od poniedziałku do piątku w godzinach 10.00-12.00,

  • zamknięte restauracje – posiłki wyłącznie na wynos lub dowóz,

  • żłobki i przedszkola funkcjonują bez zmian,

  • salony fryzjerskie i kosmetyczne działają w reżimie sanitarnym.

Fot. Pixabay

W rozporządzeniu rządu uregulowano też obostrzenia dotyczące nocy sylwestrowej. W jej trakcie ma obowiązywać zakaz przemieszczania się poza koniecznością wykonywania obowiązków służbowych, czy zaspokajania podstawowych potrzeb. To przepisy podobne do tych, które obowiązywały już w Polsce wiosną. Rząd apeluje też do Polaków, by w tym roku zrezygnowali z organizacji i uczestnictwa w imprezach, w których biorą udział osoby inne niż te, z którymi mieszkamy na co dzień.

Za popełnienie wykroczenia, jakim jest złamanie zakazów, może grozić nam mandat, a jeżeli służby sanitarne stwierdzą, że nasze zachowanie przyczyniło się do rozprzestrzeniania epidemii kara w wysokości nawet 30 tys. zł.

Prawnicy przyrównują jednak zapisany w rozporządzeniu zakaz przemieszczania się do godziny policyjnej, która nie może zostać wprowadzona rozporządzeniem w stanie zagrożenia epidemicznego. Rzecznik Praw Obywatelskich uznał takie działanie za złamanie konstytucji. W niedzielę do sprawy odniósł się sam premier.

– My godziny policyjnej nie wdrażamy, aby ona mogła być zastosowania, musielibyśmy za zgodą i decyzją pana prezydenta wdrożyć stan wyjątkowy. Uważamy, że dziś nie jest to niezbędne, gdyż ustawa o stanie zagrożenia epidemicznego daje nam niemal wszystkie instrumenty, poza właśnie tą na przykład godziną policyjną – dodał tłumacząc, że liczy na to, że Polacy zastosują się do zaleceń o nieprzemieszczaniu się i ograniczeniu kontaktów społecznych, które są najpopularniejszą przyczyną rozwoju epidemii. – Prosimy i apelujemy o pozostanie w domu – mówił Morawiecki.

Podczas niedzielnej konferencji prasowej, członkowie rządu odnosili się do Narodowego Programu Szczepień, który wystartował 27 grudnia. Minister zdrowia tłumaczył, że od tego, jak wielu Polaków zaszczepi się, będzie zależało tempo wygaszania epidemii.

– Dostawa szczepionek daje nam wszystkim możliwość odwrócenia tej sytuacji i podyktowania tempa, z jakim będziemy się żegnali z koronawirusem – tłumaczył minister zdrowia Adam Niedzielski.

Na razie ze szczepień mogą skorzystać pacjenci z „Grupy 0”, czyli personel medyczny. W dalszej kolejności szczepione mają być kolejni Polacy w ramach trzech grup.

– Nasze estymacje wskazują, że w drugiej połowie stycznia zaczniemy szczepienia „grupy 1” – zadeklarował minister Michał Dworczyk. Chodzi o pensjonariuszy DPS-ów i Zakładów Opiekuńczo-Leczniczych oraz innych miejsc stacjonarnego pobytu, a także dla osób powyżej 60. roku życia, służb mundurowych i pracowników edukacji.

Premier Mateusz Morawiecki liczy na to, że mimo dobrowolności szczepień zdecydowana większość zdecyduje się na skorzystanie z nich.

– Od tego będzie zależało przerwanie łańcucha epidemii – przekonywał, który liczy że w ciągu kilku najbliższych miesięcy zaszczepi się minimum 50% populacji.

AUTOR: bas/TuWrocław.com


POWIĄZANE ARTYKUŁY