Władze Lubina i firma realizująca inwestycję narzucili zawrotne tempo – dziś podpisali umowę na budowę obwodnicy, za siedem dni rozpoczną się prace, a już w 2011 roku będziemy mogli dotrzeć z Ustronia na Przylesie bez potrzeby przebijania się przez centrum miasta.
– Lubin ma 750 lat, ale tak naprawdę to pierwsza od wieków wielka inwestycja infrastrukturalna w historii miasta. Ostatnia była budowa murów obronnych 650 lat temu – cieszy się prezydent Robert Raczyński z podpisanej umowy na budowę obwodnicy, która również otworzy nowe tereny na inwestycje, ponad 700 hektarów.
Już za kilka dni będziemy mogli zaobserwować ruch w rejonie inwestycji. Firma Budimex, która będzie realizować budowę obwodnicy, zapewnia, że chce ją zakończyć maksymalnie w ciągu dwóch lat.
– Bezpośrednio po przekazaniu placu budowy wejdzie zespół geodezyjny i natychmiast rozpoczynamy prace – stwierdza Artur Popko, dyrektor Oddziału Budownictwa Komunikacyjnego Zachód we Wrocławiu, który w imieniu firmy Budimex podpisał z prezydentem Raczyńskim umowę.
Inwestycja podzielona jest na dwa etapy. Pierwszy, a więc przebudowa fragmentu ulicy Chocianowskiej, skrzyżowania tej ulicy z ulicą Stary Lubin i budowa dwóch wiaduktów, nad torami kolejowymi i nad Baczyną, zrealizowany zostanie jeszcze w tym roku. Jednocześnie robotnicy pracować będą nad połączeniem ulic Hutniczej i Komisji Edukacji Narodowej. To drugi etap inwestycji. Ten zakończony ma zostać w roku 2011.
W ramach inwestycji zostaną wybudowane cztery skrzyżowania obwodnicy z ulicami: Hutniczą, Chocianowską, KEN/Legnicką oraz z drogą obsługującą przyległe tereny (pomiędzy ul. Hutniczą i Chocianowską). Powstaną również drogi dojazdowe, w sumie 2 km, oraz ścieżki rowerowe.
– Jest to dosyć skomplikowana inwestycja ze względu na szkodę górniczą, ale dołożymy wszelkich starań, żeby została wykonana prawidłowo i terminowo – dodaje Artur Popko.
Jednak zanim lubinianie będą mogli korzystać z nowej obwodnicy, będą się musieli wykazać sporą cierpliwością. Ulica Legnicka – która jest jedną z głównych dróg w mieście, wykorzystywaną również przez ruch krajowy – na czas budowy będzie w części zamknięta.
– Z góry przepraszam mieszkańców Lubina za utrudnienia w ruchu, ale warto trochę przecierpieć, by potem korzystać z obwodnicy – podsumowuje prezydent Raczyński. – Korki mogą się przedłużyć, ale warto przez to przejść, potem odetchniemy.