Generał Stanisław Maczek został właśnie patronem lubińskiej obwodnicy. Radni przychylili się do wniosku prezydenta Roberta Raczyńskiego, by właśnie imię wojskowego nosiła ta nowo wybudowana trasa. – Generał jest wielkim bohaterem znanym na Zachodzie, a u nas jakoś mniej cenionym. Pora go uhonorować – argumentuje prezydent Lubina.
Z inicjatywą nazwania obwodnicy imieniem generała prezydent wyszedł, kiedy trasa nie była jeszcze gotowa. W marcu ubiegłego roku włodarz zapowiedział, że wystąpi do rady miejskiej z takim właśnie projektem uchwały.
Wydawałoby się więc, że przyjęcie uchwały będzie tylko formalnością. Tymczasem podczas obrad rajców zastrzeżenia co do takiej właśnie nazwy miała opozycja.
– Nie jestem przekonany co do tej nazwy. Tym bardziej, że Stowarzyszenie Nowy Lubin proponowało, by nazwać obwodnicę imieniem Ofiar Zbrodni Lubińskiej. Trzeba uwzględniać inicjatywy społeczne, dlatego jestem za taką właśnie nazwą – podkreśla radny PO Krzysztof Olszowiak.
Większość rady jest jednak zdania, że nadanie obwodnicy imienia generała jest dobrą inicjatywą. – Byłabym daleka od nazywania drogi nazwą nawiązującą do tragedii. Droga to przecież miejsce, gdzie najczęściej dochodzi do wypadków. A ofiary Zbrodni Lubińskiej są już w naszym mieście upamiętnione. Mamy rondo ich imienia, przy skrzyżowaniu ulic Niepodległości, Paderewskiego i Ścinawskiej – tłumaczy radna Maria Szydłowska.
Dodajmy, że imię generała Stanisława Maczka nosi 10 Brygada Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa, podlegająca pod 11 Lubuską Dywizję Kawalerii Pancernej, z którą Lubin współpracuje do wielu lat. Żołnierze mają nawet na mundurach skrzydło huzarskie, będące znakiem 1 Dywizji Pancernej generała Maczka. W listopadzie ubiegłego roku generał został też patronem lubińskiej szkoły podstawowej nr 14.