O pół roku wydłużył się czas, jaki firma Kobylarnia S.A., ma na ukończenie obwodnicy Krzeczyna Wielkiego. Powodem są dodatkowe prace, związane z przebudową sieci gazowej.
– Kiedy ma zostać oddana do użytku obwodnica Krzeczyna – pytają nas Czytelnicy, zmęczeni korkami, które w godzinach szczytu tworzą się na drodze wojewódzkiej nr 335 z Lubina w stronę Chocianowa. Od marca przy wyjazdach z budowy drogi ruch prowadzony jest wahadłowo i to powoduje zatory w ruchu.
Pierwotnie droga wyprowadzająca ruch tranzytowy z Krzeczyna Wlk. miała być gotowa do końca czerwca. Zasadnicze prace związane z budową samej infrastruktury drogowej są już bardzo zaawansowane – wykonawcy pozostało położenie górnej warstwy nawierzchni i włączenie obwodnicy do istniejącego układu drogowego.
Problemem okazała się jednak poważna kolizja z biegnącą w pobliżu siecią wysokiego ciśnienia, należącą do krajowego operatora gazociągów przesyłowych, Gaz System SA. Uzgodnienie warunków jej przebudowy zajęło kilka miesięcy i to właśnie jest przyczyną wydłużenia terminu zakończenia robót.
Prowadząca inwestycję Dolnośląska Służba Dróg i Kolei zawarła już z Kobylarnią S.A. aneks, na mocy którego wykonawca obwodnicy zyskał czas do połowy grudnia tego roku. Konieczność realizacji dodatkowych prac spowodowała też zwiększenie kosztu budowy: z 17,5 mln do ponad 20,2 mln zł.
Fot. BM