Pomimo kontuzji kilku podstawowych zawodniczek, zespól KGHM Metraco Zagłębia Lubin wciąż udowadnia, że ma silną kadrę i z meczu na mecz godnie reprezentuje swój klub. Kinga Lalewicz, Paulina Piechnik czy Sanja Premović, przez pierwsze dwa mecze Superligi Kobiet pozytywnie zaskoczyły kibiców.
Skupić możemy się na meczu 2. kolejki, gdzie lubinianki podejmowały Pogoń Balticę Szczecin. O pierwszej ciężkiej połowie nie będziemy wspominać, ale za to w drugiej odsłonie, idąc za przykładem Joanny Obrusiewicz, Aleksandry Paluch, Agnieszki Jochymek czy Kai Załęcznej, do boju ruszyła młodzież! Paulina Piechnik na środku rozegrania i Kinga Lalewicz na skrzydle prawie za każdym razem potrafiły zaskoczyć doświadczoną bramkarkę gości, a Sanja Premović odważniej atakowała z drugiej linii, zaskakując podopieczne Adriana Struzika. Miedziowe po raz kolejny udowodniły, że walka do samego końca, to ich domena.
– Z każdym meczem udowadniamy, że pomimo osłabienia, nie jesteśmy w gorszej dyspozycji. Z meczu na mecz pokazujemy, że godnie zastępujemy kontuzjowane zawodniczki. Z biegiem czasu nasze koleżanki dołączą do nas. Natomiast ich zastępczynie mają okazję pokazać jak najwięcej swoich umiejętności i swój prawdziwy charakter. Mam nadzieję, że te wszystkie problemy staną się naszym plusem z takiego względu, iż zawodniczki młode będą bardziej ograne, wrócą do nas kontuzjowane i będziemy jeszcze silniejsze! – komentuje Joanna Obrusiewicz, zawodniczka KGHM Metraco Zagłębia Lubin.