O problemach wsi na spotkaniu z wójtem

35

IMG_9345.JPG– Jako gospodarze wsi mamy do rozwiązania wiele problemów, głównie zgłaszanych nam przez mieszkańców – mówił Kazimierz Jaszowski, sołtys Miłosnej, na spotkaniu z wójtem Ireną Rogowską. Wójt zorganizowała dziś (10 marca) pierwsze spotkanie z sołtysami, podczas którego omawiane były kwestie związane z funkcjonowaniem gminy i problemami, jakie dotyczą jej mieszkańców.

Na sesjach rady gminy, gdzie podejmowane są uchwały, sołtysi nie zawsze mogą rozwiązywać problemy, z którymi stykają się w swoich sołectwach, dlatego z inicjatywy wójt Ireny Rogowskiej doszło do spotkania z przedstawicielami wsi.

– Po ostatniej sesji doszłam do wniosku, że musimy spotykać się w takim gronie , żeby można było przedyskutować i poruszyć więcej problemów, bo jest ich niemało. Są to problemy naszej gminy, dlatego dobrze, jeśli co jakiś czas będziemy się spotykać i wspólnie je omawiać –tłumaczy Irena Rogowska, wójt Gminy Wiejskiej Lubin.

Uczestnicy spotkania dyskutowali o inwestycjach prowadzonych na terenie gminy Lubin, a zwłaszcza o sprawach dotyczących oświetlenia.

– Wiele dróg jest jeszcze niedostatecznie oświetlonych, co gmina zamierza zmienić, dużą rolę odgrywa też współpraca z zakładem, który zajmuje się oświetleniem, dlatego także ta kwestia była poruszana na spotkaniu – wyjaśnia Janusz Łucki, rzecznik gminy.

IMG_9355.JPG

Na spotkanie zostali też zaproszeni przedstawiciele fundacji „Zielona Akcja”, którzy mówili o sposobach segregacji odpadów. Omawiane były też sprawy dotyczące rozwoju obszarów wiejskich, np. możliwości pozyskiwania pieniędzy na odnowę wsi.

Tego typu inicjatywa przypadła do gustu gospodarzom wsi, którzy przyznają, że takich spotkań powinno być więcej, bo na sesjach nie zawsze mogą zabrać głos i opowiedzieć o bolączkach mieszkańców swoich wsi.

– Mamy wiele problemów, głównie związanych z oświetleniem, modernizacją dróg, z odpadami, bo ciągle brakuje na nie pojemników. Na sesjach nie zawsze możemy zabrać głos, czasem brakuje czasu, dlatego takie spotkanie to dobry pomysł. Wiadomo, że każdy z sołtysów ma swoje bolączki, każdy widzi co dzieje się w jego wsi, a w ten sposób możemy przekazać dalej problemy, z jakimi zgłaszają się do nas mieszkańcy – przyznaje sołtys Miłosnej.

MS


POWIĄZANE ARTYKUŁY