O górnikach, którzy pod ziemią uprawiali pieczarki

8063

35 lat temu kopalniane wyrobiska opuszczała ruda miedzi i… pieczarki. Dowodem są fotografie Jerzego Kosińskiego, wykonane w Zakładach Górniczych „Konrad” w Iwinach. Zdjęcia te znalazły się w zasobach Biblioteki Cyfrowej Zagłębia Miedziowego.

Górnicy z kopalni „Konrad” – rok 1987

Z archiwalnych dokumentów wynika, że ZG „Konrad” w Iwinach założone zostały 1 stycznia 1950 roku. Trzy i pół roku później ruszyło wydobycie rudy miedzi, które trwało do końca 1989 r. Na dwa lata przed zamknięciem kopalni Jerzy Kosiński zjechał pod ziemię z aparatem, dzięki czemu dziś możemy oglądać, jak wyglądała codzienność górników z „Konrada”. To właśnie na tych zdjęciach widać podziemne plantacje pieczarek.

Prace Kosińskiego – obok zdjęć Krzysztofa Raczkowiaka i Piotra Krzyżanowskiego – są ważną częścią kolekcji „Zagłębie Miedziowe”. Oprócz fotografii znajdują się w niej też dokumenty związane z codziennym życiem regionu oraz prasa. Zbiór cały czas rośnie – teraz już także dzięki mieszkańcom, którzy coraz częściej pokazują lubińskim muzealnikom swoje domowe archiwalia.

– Ludzie przynoszą nam stare fotografie z nieistniejących już kopalni – mówi Magdalena Chabasińska z Muzeum Historycznego w Lubinie. – Te stare zakłady pracy wywołują wiele wspomnień i nadal wzbudzają emocje – szczególnie, jeśli są to wspomnienia dobre. Likwidacja zakładu pracy to z kolei trudne przeżycie, które mocno jednoczy zatrudnionych w nim ludzi.

– Na temat „Konrada” jest bardzo mało informacji. Szukamy ich w książkach, Internecie i korzystamy z faktu, że możemy rozmawiać z tymi, którzy jeszcze pamiętają tę kopalnię – dodaje Marta Czerniawska, również pracująca w cyfrowej bibliotece. – Są oczywiście dane na temat jej powstania i jakichś istotnych wydarzeń, ale ciekawych historii, które pokazują pracujących tam ludzi, jest naprawdę niewiele.

Rosnące w wyrobiskach pieczarki są właśnie jedną z takich opowieści.

– Obie zrobiłyśmy wielkie oczy, ale okazuje się, że te pieczarki miały tam fantastyczne warunki. Nie dotarłyśmy jeszcze do osoby, która zapoczątkowała i prowadziła ich uprawę, ale podobno przyjeżdżała nawet pani profesor, która się nimi interesowała – opowiada Magdalena Chabasińska.

Na rozwój zbiorów w tej właśnie kolekcji Muzeum Historyczne w Lubinie otrzymało niedawno 40 tys. zł dofinansowania z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ułatwi to m.in. cyfrową archiwizację, która wykonywana jest według ścisłych reguł bibliotekoznawstwa.

Specjalne skanery pozwalają wykonać cyfrową wersję bez uszczerbku dla papierowego oryginału

W całym katalogu Biblioteki Cyfrowej Zagłębia Miedziowego znajdują się już 4 tysiące obiektów. Codziennie pojawiają się w niej nowe materiały, ilustrujące kilka ostatnich dekad z historii naszego regionu. Ambitny plan lubińskich muzealników to osiągnięcie 6 tys. pozycji jeszcze w tym roku. Im więcej mieszkańców pozwoli zeskanować zawartość swoich domowych archiwów, tym łatwiej będzie go zrealizować.

Z archiwistami można kontaktować się e-mailem: bibliotekacyfrowa@muzeum.lubin.pl. A wirtualne półki biblioteczne znajdują się TUTAJ.

Fot. Jerzy Kosiński, JD


POWIĄZANE ARTYKUŁY