LUBIN. Fryzjer, kosmetyczka i butik z sukniami – to bez wątpienia miejsca, które przed sylwestrową nocą odwiedzi większość lubinianek. Jakie trendy królują tego roku i ile pieniędzy są w stanie wydać mieszkanki naszego miasta, by wyglądać oszałamiająco? Takie pytanie zadaliśmy specjalistom.
– Kobiety coraz częściej powracają do klasycznych wzorów. Pikanterii dodają kwiatowe motywy i koronka. Na taką kreację trzeba wydać nawet kilkaset złotych, a mimo to schodzą jak ciepłe bułeczki – tłumaczy jedna z ekspedientek w lubińskim butiku. W sylwestrowych kreacjach dominuje biel i czerń. Modne są także: brąz, beż, stonowana zieleń oraz krwista czerwień.
Jeżeli chodzi o wizytę u kosmetyczki, to lubinianki korzystają zazwyczaj z całego pakietu odnowy. – Największą popularnością cieszą się bez wątpienia pełne zabiegi. Nie brakuje także kobiet, które przychodzą jedynie wyregulować brwi. Panie podczas wizyty przed sylwestrem potrafią spędzić u nas kilka godzin, a na zabiegi wydają jednorazowo nawet 300 złotych – śmieje się jedna z lubińskich kosmetyczek.
Fryzura jest wisienką na torcie całej sylwestrowej kreacji, musi idealnie wkomponować się w fason oraz kolor sukni. – W modzie jest bez wątpienia kok, najlepiej z grzywką. Panie z długimi włosami chętnie wybierają loki. Natomiast, co do kolorów włosów nie ma reguł, bo to jest kwestia bardzo indywidualna. Jednak z własnych obserwacji muszę przyznać, że lubinianki często wybierają odcienie blondu – zdradza nam zaprzyjaźniona fryzjerka.