Ministerstwo Skarbu Państwa chce wprowadzić zmiany w zasadach sponsorowania przez należące do niego firmy klubów sportowych. Jak podaje „Gazeta Wyborcza” zarządzenie w tej sprawie ma być gotowe jeszcze w tym tygodniu. Co to oznacza dla największych klubów sportowych? Jak będzie w takim przypadku wyglądać przyszłość piłkarskiego Zagłębia Lubin czy lubińskich szczypiornistów?
Plany ministerstwa są proste – chce zaostrzyć zasady, które dotychczas obowiązywały przy sponsorowaniu przez państwowe firmy klubów sportowych. Chce ono, aby wydatki na sponsoring były dokładnie kontrolowane. Uważa, że powinny być one uzasadnione z punktu widzenia interesów firmy. Sugeruje również, że zamiast finansować konkretne kluby, należałoby wyłożyć pieniądze na ligi czy szkolenie młodzieży.
Już wcześniej pojawiały się podobne pomysły, ale do tej pory nie zostały one zrealizowane. Czy tym razem dojdą do skutku i jakie będą jej konsekwencje dla największych klubów sportowych, w tym dla Zagłębia Lubin?
Spółka KGHM ma przecież 100 procent udziałów lubińskiego klubu piłkarskiego. Zagłębie wciąż jest sponsorowane przez miedziowy holding. Ponadto właśnie modernizuje stadion za kghm-owskie pieniądze. Spółka dała na niego 100 mln zł.
Czy w momencie wejścia w życie zarządzenia miedziowa spółka będzie musiała sprzedać udziały w klubie? Czy klub straci główne źródło finansowania?
Prezes Zagłębia Lubin Paweł Jeż uważa, że zakaz sponsorowania klubów przez spółki Skarbu Państwa oznacza koniec wielu dziedzin sportowych. W wypowiedzi dla „Gazety Wyborczej” stwierdził, że prywatne spółki zapewne nie byłyby w stanie dać tyle pieniędzy na kluby, żeby funkcjonowały one na obecnym poziomie. A gdyby KGHM chciał sprzedać udziały w klubie, prywatny inwestor musiałby nie tylko zapłacić za akcje, ale przejąć też stadion, w którym miedziowy koncern zainwestował już 100 mln zł.
Niestety nam nie udało się skontaktować z prezesem. Cały dzień był nieuchwytny, był na ważnym spotkaniu.
MRT
Fot. Gaweł Szczęsny