Prezydent Robert Raczyński ma pomysł jak zabezpieczyć samorządy przed skutkami ewentualnych powodzi czy innych klęsk żywiołowych. Rozwiązaniem może być utworzenie Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych.
Jeszcze w tym roku włodarz Lubina zamierza porozmawiać na ten temat z okolicznymi samorządami. I liczy, że im również spodoba się to rozwiązanie. – W listopadzie spotkam się z samorządowcami, by zachęcić ich do wejścia do Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych – zapowiada. – Ustawa przewiduje taką możliwość.
Prezydent tłumaczy, że założenie własnego systemu ubezpieczeń wzajemnych zabezpieczyłoby interesy gmin. Tym samym, kiedy któraś znajdzie się w potrzebie, nie będzie problemów z znalezieniem środków finansowych. – Chodzi o to, by gminy były założycielami towarzystwa. A to działałoby na zasadzie: składka, zbiórka i interwencja, kiedy pojawi się problem – wyjaśnia założenia swojego projektu.
Próby zawiązania podobnych spółek podejmowane były już między innymi w Wielkopolsce i na Małopolsce. – Tam pomysł nie wypalił, ale wierzę, że u nas będzie inaczej. W końcu jak się za coś bierzemy, to doprowadzamy to do końca – dodaje prezydent Lubina, jako przykład wymieniając choćby wspólny zakup energii, który daje gminom ogromne oszczędności.