W lubińskim zoo zamieszkał nowy kawaler – cap rasy karpackiej. Trzeba znaleźć dla niego odpowiednie imię. Propozycje można składać poprzez Facebooka zoo do piątku.

Młody cap przyjechał do Lubina spod Zakopanego. Zastąpił Bernarda, który zamieszkał w Nowej Białej. Wymiana była niezbędna z przyczyn hodowlanych, by odświeżyć pulę genową kóz z lubińskiego zoo.
Nowy cap ma dwa lata. Zoo poprosiło lubinian o pomoc w znalezieniu odpowiedniego imienia dla nowego mieszkańca. Wystarczy wpisać swoją propozycję na Facebooku Ogrodu Zoologicznego TUTAJ.
– Na propozycje czekamy do piątku. Z propozycji wybierzemy kilka imion, które przedstawimy do głosowania publiczności – zapowiada Agata Bończak, dyrektor Ogrodu Zoologicznego w Lubinie.
Koza karpacka to jedna z 10 ras rodzimych zwierząt wiejskich, jakie można oglądać w lubińskim zoo, obok gęsi kieleckich, kaczek pomniejszonych, kóz sandomierskich, krowy białogrzbietej, królików popielniańskich, kur czubatek polskich brodatych miniaturowych, kur zielononóżek kuropatwianych, owiec olkuskich i owiec wrzosówek.
– Rasy rodzime wypierane są z hodowli przez rasy bardziej wydajne, dlatego szczególnie ważne dla ochrony zasobów genetycznych i bioróżnorodności jest prowadzenie hodowli zachowawczej. Ogród zoologiczny w Lubinie jako jedyny prezentuje tak bogatą kolekcję ras polskich zwierząt gospodarskich – dodaje Bończak.
Rasa kozy karpackiej wyhodowana została w południowo-wschodniej Europie jako źródło mięsa i mleka. Uznawana jest za rodzimą rasę kóz. Charakteryzuje się białym umaszczeniem i rogami skręconymi zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Wykazuje dużą odporność na warunki środowiskowe i nie jest wymagająca żywieniowo. Młode kozy tej rasy osiągają dojrzałość płciową w pierwszym roku życia. Jeśli ich masa ciała jest odpowiednio wysoka, mogą już wtedy posiadać potomstwo. Podczas okresu karmienia koza daje nawet 500 kg mleka.