Nowy maluch w lubińskim zoo potrzebuje imienia

233

Kolejny zwierzak przyszedł właśnie na świat w lubińskim zoo. Maleńki, jeszcze nieporadny kuc szetlandzki dzisiaj wyszedł na pierwszy, krótki spacer. Imię dla niego pomogą wybrać lubinianie.

– To nasza niespodzianka – mówi o nowo narodzonym ogierze Agata Bończak, dyrektor Centrum Edukacji Przyrodniczej. – Ogier urodził się wczoraj. Gdy pracownicy rano przyszli do zagrody, stał już na własnych nogach, jeszcze trochę mokry – dodaje.

Mama Haya poradziła sobie z porodem sama. Ona i jej dziecko czują się doskonale. Dziś źrebak wyszedł na pierwszy – na razie bardzo krótki – spacer.

– Jeśli pogoda pozwoli, mały każdego dnia będzie wychodził na wybieg – mówi Bończak.

Kuc przez rok zostanie przy mamie, w lubińskim zoo w parku Wrocławskim. Później trzeba będzie znaleźć dla niego nowy dom. Na razie jednak musi dostać jakieś imię. Centrum Edukacji Przyrodniczej chce, by zaproponowali je lubinianie.

– Mama to Haya, a jest przyjęte, że źrebię dostaje imię zaczynające się na pierwszą literę imienia mamy. Szukamy więc imienia na „H”. Na propozycje czekamy na naszym Facebooku – dodaje dyrektor Centrum Edukacji Przyrodniczej.

Źrebak kuca szetlandzkiego nie jest pierwszym maluchem, który przyszedł na świat w tym roku w lubińskim zoo. Na wybiegach można dostrzec między innymi małe kozy karłowate, owce olkuskie czy króliki wiedeńskie. A wkrótce – za dwa, trzy tygodnie – urodzi się osiołek lub oślica. Na jajkach siedzą też ptaki mieszkające w tutejszych wolierach.


POWIĄZANE ARTYKUŁY