Na terenie lubińskiego zoo pojawiło się kilka nowości. Są wśród nich między innymi hotele dla dzikich zapylaczy.
Takich hoteli pracownicy zoo postawili cztery. Towarzyszą im trzy plansze edukacyjne, żeby każdy odwiedzający zoo mógł się dowiedzieć na przykład czym są owady zapylające.
– Hotele w całości wykonane zostały przez naszych pracowników i są estetycznym, a przede wszystkim niezwykle pożytecznym elementem drobnej, parkowej infrastruktury. Mamy nadzieję, że spodobają się nowym lokatorom – mówi Agata Bończak, dyrektor Centrum Edukacji Przyrodniczej w Lubinie.
To nie pierwsze hotele dla dzikich zapylaczy na terenie lubińskiego zoo. Od kilku lat stoją tu już trzy. A pracownicy zapewniają, że owady licznie z nich korzystają.
Poza hotelami, przygotowano ekspozycję budek lęgowych dla ptaków, nietoperzy i trzmieli wraz z opisem.
– Oprócz prawidłowo wykonanych budek, dopasowanych do potrzeb gatunków, dla których są przeznaczone, prezentujemy również budkę „ku przestrodze”. Budki lęgowe często sprzedawane są np. w marketach, jednak przed zakupem warto dowiedzieć się podstawowych informacji: dla jakiego gatunku potrzebujemy budkę i jakie powinna mieć parametry – dodaje dyrektor Centrum Edukacji Przyrodniczej.
W najbliższym czasie na terenie zoo Lubin zamontowanych zostanie kilkanaście budek lęgowych do zasiedlenia przez bytujące tu gatunki.
Ponadto wprowadzono jeszcze istotną zmianę – nazwę „Szlak dinozaurów” zastąpił „Szlak zwierząt wymarłych”. Nie wszystkie zwierzęta, których figury prezentowane są w parku Wrocławskim, były bowiem dinozaurami. Stoją tu na przykład ssaki z epoki lodowcowej. Nowe nazewnictwo szlaków już zdobi parkowe kierunkowskazy.
Dostępna jest też już broszura z opisem „Szlaku zwierząt wymarłych” oraz opisami wszystkich figur – tych, które są i tych, które się pojawią.
Fot. Zoo Lubin
