LUBIN. Wygodne, nowoczesne i przyjazne środowisku – dziesięć takich autobusów już za mniej więcej dwa tygodnie wyjedzie na ulice Lubina i będzie wozić mieszkańców po mieście. Zaś za kilka miesięcy przybędzie kolejnych dziewięć takich pojazdów.
O tym, że będą nowe autobusy marki Man, dyrektor PKS-u wiedział już w lecie ubiegłego roku. Nie było jednak pewności, ile takich pojazdów uda się zakupić. Mówiono o dziesięciu, udało się jednak zrealizować najbardziej optymistyczną wersję i zakupić dziewiętnaście.
– W lutym został rozstrzygnięty przez urząd marszałkowski konkurs o dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego. Dostaniemy pieniądze na zakup dziewięciu kolejnych autobusów, w wysokości 75 procent ich ceny – wyjaśnia Kazimierz Ziółkowski, dyrektor PKS-u.
Jeden taki pojazd kosztuje 900 tysięcy złotych. Każdy jest niskopodłogowy, ma nowoczesny silnik przyjazny dla środowiska, podest dla wózków inwalidzkich, system głośnomówiący oraz tablicę, na której wyświetla się trasa jazdy.
– W każdym autobusie są również cztery kamery, które rejestrować będą to, co się dzieje we wnętrzu pojazdu – dodaje Kazimierz Ziółkowski.
To co nagrają kamery, będzie można później odtworzyć, nawet kilkadziesiąt dni wstecz.
Na razie nowe autobusy stoją w zajezdni. Od dzisiaj zakładane są w nich GPS-y. W sobotę zaś kierowcy zostaną przeszkoleni przez producenta pojazdów. Nowe Many wyjadą na ulice Lubina pod koniec lutego lub na początku marca.
Zastąpią one stare 11-letnie wysłużone jelcze, najpierw dziesięć potem kolejnych dziewięć.
O nowych autobusach pisaliśmy też tutaj: /aktualnosci,10726,rzechy_pojda_w_odstawke.html