Nordicowcy w dobrej formie

16

Koniec roku za każdym razem jest dobrym momentem na podsumowanie i analizę swojej dotychczasowej pracy. W przypadku lubińskiej grupy nordic walking prowadzonej przez Bogdana Grygorowicza jest o czym mówić. Złote medale prawie we wszystkich zawodach, to nie przypadek. Rozmawialiśmy z jedną z najlepszych zawodniczek, Jolanta Kurzawską.

Jaki był 2012 rok w wykonaniu ekipy Bogdana Grygorowicza?

Jolanta Kurzawska: Kondycja w tym roku była utrzymana na bardzo wysokim poziomie. Wygraliśmy wszystkie z możliwych zawodów, dodatkowo z Pucharem Polski i początkową fazą Pucharu Świata. Lubin był doskonale przygotowany do wszelkich imprez. My jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Również warto wspomnieć kolejną edycję Mistrzostw Lubina, która również była udana. Także wchodzimy już w Nowy Rok, a ta forma nie traci na wartości, ona ciągle trwa i stale ćwiczymy, aby nic się w tej kwestii nie zmieniło.

W tym roku nie wystąpicie już na żadnych zawodach?

Jolanta Kurzawska: To już jest koniec, ale ostatniego dnia grudnia o dwunastej w południe urządzamy tradycyjne pożegnanie roku. Finalizuje się nasze stowarzyszenie, więc jest co świętować.

Najcięższe zawody w jakich przyszło pani brać udział?

Jolanta Kurzawska: Polanica i trasa dwudziestu kilometrów. Tam właśnie kilka razy musieliśmy wejść na sporą górkę, bodajże łącznie takiego terenu było pięć kilometrów. Natomiast druga taka impreza, odbyła się w Górach Swoich. Okropna trasa.

Czy jest pani zadowolona ze swoich występów?

Jolanta Kurzawska: Jak najbardziej. Jestem z siebie zadowolona, bo w dalszym ciągu jestem godnym rywalem młodych ludzi, których często pokonuję na trasie. Podczas nordic walking wysokogórskiego w Górach Swoich, właśnie zajęłam trzecie miejsce i tam pokonałam wielu młodych ludzi, biegaczy.

Jest w słowniku nordicowców coś takiego jak odpoczynek?

Jolanta Kurzawska: Nie. Ciągle chodzimy i trenujemy. Nie ważne jakie są warunki pogodowe. Prócz dwóch dni świątecznych jesteśmy w ciągłym ruchu.

Istniejecie na mapie polskiego nordicu już bardzo długo. Jak pani oceni funkcjonowanie grupy?

Jolanta Kurzawska: Tak jak mówiłam kiedyś, tak powiem i teraz. Nordic walking to moja wspaniała przygoda, gdzie nigdy nie myślałam nawet o tym sporcie, że da mi tyle radości. Każdy w naszej grupie potwierdzi te słowa. Uprawiając nordic walking powiem szczerze, jesteśmy zdrowsi, nie narzekamy na brak kondycji, wielu z nas nordic pomógł w chorobie kręgosłupa. Na Nowy Rok chciałabym przede wszystkim sportowcom życzyć bezkontuzyjnych występów.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY