Nocny pościg zakończony w zaspie

4379

42-letni lubinianin na długo zapamięta swoją ostatnią nocną jazdę ulicami miasta. Mężczyznę ścigało kilka policyjnych patroli.

Wszystko zaczęło się przed północą, gdy na widok radiowozu kierowca osobowego fiata raptownie skręcił w inną ulicę, nie sygnalizując tego manewru. Policjanci postanowili zatrzymać go do kontroli.

– Kierowca zignorował polecenie funkcjonariuszy, gwałtownie przyśpieszył i podjął próbę ucieczki. Policjanci rozpoczęli pościg. Do tych działań włączyły się również inne patrole, które o całym zdarzeniu zostały poinformowane drogą radiową przez dyżurnego jednostki – opowiada aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

42-latek na czerwonym świetle przejechał przez skrzyżowanie ulicy Paderewskiego z Zielonogórską. Uciekając złamał też inne przepisy ruchu drogowego. W końcu stracił panowanie nad samochodem i wjechał w zaspę. Razem z nim autem jechali jego znajomi w wieku 29 i 44 lat.

– Podejrzewając, że kierujący może znajdować się pod wpływem narkotyków, stróże prawa sprawdzili to. Wynik testu okazał się pozytywny. Mężczyzna przyznał się, że zażywał środki odurzające. Dodatkowo mundurowi przewieźli zatrzymanego do szpitala, gdzie została pobrana mu krew do badań laboratoryjnych – dodaje rzeczniczka lubińskiej policji.

Lubinianin musiał oddać prawo jazdy i dowód rejestracyjny, bo jego samochód nie miał ważnych badań technicznych. Stanie przed sądem oskarżony o prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków oraz próbę uniknięcia kontroli drogowej. Grozi mu utrata wolności na pięć lat.


POWIĄZANE ARTYKUŁY