Nikt nie chce kupić gminy. Na razie

11

GMINA LUBIN. Dwa budynki, w których swoją siedzibę ma gmina Lubin, nie zainteresowały żadnego z lokalnych przedsiębiorców. Nikt nie zgłosił się bowiem z zamiarem kupna tych nieruchomości. Samorząd nie rezygnuje jednak z planów przeprowadzki i przygotowuje się do przetargu na sprzedaż budynków.

 

Pod koniec lipca wójt Irena Rogowska zdecydowała o przeznaczeniu obu budynków na sprzedaż. Na początek był to tylko wykaz, który miał nakreślić sytuację, a konkretnie czy ktoś byłby zainteresowany kupnem. Nikt jednak się nie zgłosił.

– Mimo wszystko nie rezygnujemy z rozpisania przetargu na ich sprzedaż. Spróbujemy raz jeszcze. Przetarg jest ogólnopolski, o szerszym zasięgu, więc być może znajdzie się chętny – mówi Janusz Łucki, rzecznik urzędu gminy.

Gmina zdecydowała o sprzedaży swojej siedziby – czyli dwóch budynków przy ulicy Łokietka – by móc przeprowadzić się do budynku po byłym banku przy ulicy Księcia Ludwika I. W sąsiadującym budynku starostwa na parterze ma bowiem powstać centrum administracyjne, łączące część wydziałów miasta i powiatu.

– Od tego czy znajdą się chętni na ich kupno, zależy nasza ewentualna przeprowadzka – komentuje wójt Irena Rogowska. – Gdyby udało nam się sprzedać naszą dotychczasową siedzibę i kupić budynek po banku, bylibyśmy bliżej urzędu miasta i starostwa, co byłoby znacznym ułatwieniem dla mieszkańców, podczas załatwiania spraw urzędowych – dodaje wójt.


POWIĄZANE ARTYKUŁY