Niespodzianki nie było

15

Za nami ostatni pojedynek Pucharu Playarena Lubin.pl. W spotkaniu pomiędzy UZZM Ice StorM a PROmilky Way obyło się bez niespodzianki. Mistrz Lubina i obrońca trofeum wygrał bez najmniejszych problemów z niżej notowanym rywalem 16:6 (7:2).

Obydwie drużyny do spotkania podeszły niesamowicie zmotywowane, jednak z brakami kadrowymi. Mimo to, zdecydowanie lepiej w spotkanie weszli zawodnicy Krzysztofa Zimochy, którzy już w pierwszej połowie niemal zapewnili sobie awans do kolejnej rundy. Druga część spotkania to już tylko ostateczna egzekucja, której musieli poddać się graczem PROmilky Way.

UZZM Ice StorM dzięki zwycięstwu w meczu z ćwierćfinalistą Mistrzostw Polski z 2012 dołączył do grona półfinalistów tegorocznej edycji Pucharu Lubina. Obok obrońcy tytułu są w niej także aktualny lider pierwszej ligi – Łechta Calcio, brązowi medaliści rozgrywek ligowym w poprzednim sezonie – SanTForza oraz największa niespodzianka – FC Barcelubin, która na poprzednim etapie wyeliminowała zeszłorocznego ćwierćfinalistę Mistrzostw Polski Ligi Nike Playarena – Monar Team Lubin.

– W trzech przypadkach nie można było mówić o żadnych niespodziankach, ponieważ do kolejnej rundy przeszli faworyci meczów ćwierćfinałowych. Jednak to co się stało w meczu zespołów Tomasza Szwajki i Adriana Załęcznego nie można nazwać niespodzianką, a wręcz sensacją – mówi Piotr Fortuna, Ambasador odpowiedzialny za prawidłowe funkcjonowanie Pucharu Lubina.

W kolejnej fazie rozgrywek los skrzyżuje ze sobą zespoły Łechty Calcio z SanTForzą oraz FC Barcelubin i UZZM Ice StorM Lubin. Obydwa pojedynki zapowiadają się niezwykle ciekawie, ponieważ drużyna Mateusza Simlata to dotychczas jedyny pogromca w lubińskiej lidze Łechty a FC Barcelubin po transferze trzech zawodników KS-u Polkowice stało się objawieniem wiosny.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY