Już w najbliższy weekend siatkarze Cuprum Mundo Lubin rozpoczną walkę o awans do 1. ligi – Awans na pewno zwiększyłby również zainteresowanie piłką siatkową w naszym mieście, regionie. To byłaby niesamowita sprawa – mówi prezes lubińskiego klubu, Dariusz Biernat.
Co pan czuł po wygranym meczu we Wrześni?
Przede wszystkim wielką radość i satysfakcję z dobrzej wykonanej pracy. Wygrana w tym meczu zapewniła nam nie tylko udział w play off o I ligę ale również zapewniła najlepszy wynik w historii naszego klubu, bo przecież gramy w II lidze dopiero trzeci sezon, a w dwóch poprzednich walczyliśmy o utrzymanie. Potwierdziło się również, że dokonaliśmy dobrych wzmocnień, a zawodnicy którzy przyszli stworzyli wspólnie z tymi co już grali wcześniej w naszym zespole zgrany, dobrze funkcjonujący i rozumiejący się kolektyw.
W spotkaniu z Krispolem zawodnicy Cuprum pokazali charakter – wygrali do zera, a przecież wystarczyło wygrać jednego seta…
Chociaż w tym meczu do zajęcia miejsca w pierwszej czwórce rzeczywiście wystarczyło nam wygranie tylko jednego seta, to zespół chciał udowodnić, że jest lepszy od Krispolu i w przekroju całego sezonu to właśnie nam należy się miejsce w play off. Nikt w zespole nie nastawiał się na wygranie tylko seta, chcieliśmy udanie zakończyć sezon zasadniczy i w pełni zrealizowaliśmy ten cel. Zawodnicy pokazali na boisku charakter, waleczność i nie zadowolili się półśrodkami.
Początek sezonu nie wskazywał na to, że Cuprum awansuje do pierwszej czwórki. Co według Pana o tym zadecydowało?
Początek sezonu rzeczywiście nie wyglądał w naszym wykonaniu najlepiej, ale tłumaczyć to można chyba głównie tym, że w tym sezonie doszło do nas czterech nowych zawodników, zespół potrzebował zgrania się a to przyszło dopiero z czasem. W trakcie sezonu udowodniliśmy, że każda drużyna musi się z nami liczyć a my gramy coraz lepiej i realizujemy cele, które sobie założyliśmy. Byliśmy pewni pracy drużyny jaką wykonuje i tego, że zrealizuje ona cele postawione przed sezonem.
Końcówka sezonu była znakomita w wykonaniu lubińskich siatkarzy. Gdyby nie strata punktów na początku sezonu chyba można było pokusić się o wyższe miejsce?
Faktycznie gdyby nie potknięcia na początku sezonu można byłoby myśleć o zajęciu drugiego czy trzeciego miejsca po sezonie zasadniczym. Jednakże należy cieszyć się przede wszystkim tego co zostało osiągnięte, z dużej ilości zwycięstw, postawy zespołu, który w wielu momentach udowodnił, że walczy o każdy punkt, o każdą piłkę.
Kto w rundzie zasadniczej był wyróżniającym się zawodnikiem Cuprum?
O sile zespołu siatkarskiego nie świadczą pojedynczy zawodnicy. Postawa wszystkich zawodników, zarówno tych podstawowych jak i tych, którzy wchodzili z ławki zasługuje na wyróżnienie. Naszą siłą jest również to, że zmiennicy wchodzący do gry wnoszą coś nowego, nie osłabiają potencjału zespołu, to bardzo ważne, ponieważ niektóre drużyny mają krótką ławkę wartościowych zawodników i w kluczowych momentach sezonu mają problemy z utrzymaniem jakości gry. U nas do dyspozycji trenera jest zawsze pełna dwunastka i to jest przede wszystkim siła tego zespołu
Jak będzie wyglądała walka o awans?
Walka o awans jest długa i wyboista. W pierwszej rundzie play off spotykamy się z Zespołem z Zielonej Góry, jeżeli okażemy się lepsi w tej konfrontacji, do trzech zwycięstw, to spotkamy się ze zwycięzcą pary Poznań-Kalisz. W następnej rundzie rywalizacja toczy się również do trzech zwycięstw. Zespół, który okaże się lepszy w tej konfrontacji zagra w turnieju mistrzów II ligi, gdzie spotkają się cztery najlepsze zespoły na tym szczeblu rozgrywek. Po turnieju, gdzie każdy gra z każdym, bezpośrednio awansują do I ligi dwa zespołu, a dwa pozostałe grają jeszcze dodatkowo turniej z dwoma spadkowiczami z pierwszej ligi i tu również możliwość gry w pierwszej lidze uzyskują dwa najlepsze zespoły. System dość zawiły, ale cóż trzeba grać i wygrywać.
Zagracie z liderem rozgrywek – AZS-em Zielona Góra. Jak Pan oceni tego rywala?
Zespół z Zielonej Góry to bardzo silny zespół, który drugi sezon z rzędu okazał się najlepszy po sezonie zasadniczym w naszej grupie. Akademicy to poukładany zespół , dobrze broniący, popełniający mało błędów własnych i dobrze zorganizowany w ataku. Z pewnością jest faworytem rozgrywek, ale tak jak to w sporcie bywa oni muszą, jak sami mówią od początku sezonu, a my możemy awansować do I ligi. Przystąpimy więc do konfrontacji z nimi bez takiego obciążenia psychicznego, bez presji awansu za wszelką cenę.
Czy Cuprum stać na awans do I ligi (sportowo i organizacyjnie)?
Ten zespół pokazał w trakcie sezonu, że potrafi wygrywać mecze, walczyć o każdą piłkę, czy stać go na awans pokaże czas. Z pewnością potencjał jest taki, że można o tym myśleć całkiem realnie, chociaż droga do awansu nie jest łatwa, to zawodnicy zapowiadają, że zrobią wszystko, żeby ten awans wywalczyć. Organizacyjnie z pewnością poradzimy sobie również z nowym wyzwaniem. Na razie jednak na boisku trzeba powalczyć o awans.
Co dla lubińskiej siatkówki oznaczałby awans do wyższej klasy rozgrywkowej?
Dla lubińskiej siatkówki awans do I ligi to byłaby niesamowita sprawa, bo przecież nasz zespół siatkarski jako pierwszy występuje na tym szczeblu rozgrywek. Jeszcze parę lat temu nawet nie śniło się nam o takim szczeblu rozgrywek, a teraz jest to na wyciągnięcie ręki. Awans na pewno zwiększyłby również zainteresowanie piłką siatkową w naszym mieście, regionie. To byłaby niesamowita sprawa. Czy zrealizują się marzenia o awansie już w tym sezonie pokaże czas.