Czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu zanotowały piłkarki ręczne KGHM MKS Zagłębia Lubin. Miedziowe pokonały na wyjeździe KPR Ruch Chorzów pewnie 28:19, choć do przerwy przegrywały 13:11. Druga połowa była w wykonaniu lubinianek niesamowita.
W pierwszej to nieoczekiwanie gospodynie nadawały ton grze i częściej były na prowadzeniu. Po wyrównanym początku później do głosu doszły Niebieskie, które wygrywały różnicą dwóch-trzech bramek. Spora w tym zasługa bramkarki miejscowych. Monika Ciesiółka w pierwszej części spotkania pokazała się z bardzo dobrej strony, broniąc na poziomie 50 procent. Do przerwy było 13:11 dla Ruchu.
Po zmianie stron widzieliśmy już zupełnie inne Zagłębie. Miedziowe weszły na swoje tory, poprawiły grę obronną i skuteczność w ataku, dzięki czemu wyszły na prowadzenie a w ostatnim kwadransie znacząco powiększały swoją przewagę. Niebieskie miały problem ze sforsowaniem lubińskiej defensywy, z kolei mistrzynie Polski zdobywały bramkę za bramką, a prym wiodła Daria Przywara, która zakończyła spotkanie z ośmioma bramkami na koncie, zostając zarazem najskuteczniejszą zawodniczką spotkania. KGHM MKS Zagłębie wygrało w Chorzowie pewnie 28:19 i umocniło się na pierwszym miejscu tabeli ORLEN Superligi Kobiet.
KPR Ruch Chorzów – KGHM MKS Zagłębie Lubin 19:28 (13:11)
Ruch: Ciesiółka, K. Gryczewska – Gęga 6, Wiśniewska 3, Doktorczyk 2, M. Gryczewska 2, Jasinowska 2, Bondarenko 1, Rejdych 1, Diablo, Hajnos, Iwanowicz, Masalova, Widuch.
KGHM MKS Zagłębie: Zima, Maliczkiewicz – Przywara 8, Fernandes 4, Matieli 3, Promis 3, Weber 3, Drabik 2, Górna 2, Grzyb 1, Jakubowska 1, Janas 1, Cavo, Guirassy, Jureńczyk, Pankowska.