Nielegalne odpady w ziemi. Podejrzany przyznał się do winy

4262

Od roku do 10 lat więzienia grozi 51-letniemu mężczyźnie, który na swojej posesji w Ścinawie składował w ziemi nielegalne odpady. Podejrzany przyznał się już do winy, natomiast Prokuratura Rejonowa w Lubinie bada kolejne wątki tej sprawy, w tym również oddziaływanie zakopanych substancji na środowisko.

Marek Bartosiewicz z Prokuratury Rejonowej w Lubinie

Przypomnijmy, że o odkryciu pisaliśmy kilka dni temu. Początkowo lubińska prokuratura nie mogła ujawnić zbyt wiele informacji na temat z uwagi na dobro rozpoczynającego się śledztwa. Dziś wiadomo już nieco więcej.

W sprawie zatrzymany i przesłuchany został już 51-letni właściciel posesji, na której składowano odpady. Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, tłumacząc swoje zachowanie chęcią zaoszczędzenia pieniędzy.

– Ze względu na wagę tej sprawy wobec podejrzanego skierowano wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu. Chodzi m.in. uniknięcie mataczenia czy zacierania śladów – informuje prokurator rejonowy Marek Bartosiewicz.

Jeśli chodzi o powierzchnię czy dokładną wielkość znalezionych odpadów, prokurator na tę chwilę nie udziela szczegółowych informacji. Wiemy jedynie, że „obszarowo jest tego dość sporo”. Oględziny wprawdzie zostały zakończone, ale nie jest wykluczone ich wznowienie.

– Odkryto różne materiały, m.in. tekstylia, smary i inne niezidentyfikowane do tej pory odpady, które zostały przysypane ziemią – wylicza.

Śledztwo wszczęto pod kątem art. 183 § 1 Kodeksu karnego, czyli nielegalnego składowania odpadów. Jednym z ważniejszych wątków badanych przez śledczych będzie teraz kwestia oddziaływania tych odpadów na środowisko naturalne.

– To będzie przedmiotem oceny biegłego z zakresu ochrony środowiska. Po jej uzyskaniu będziemy rozważać rozszerzenie przedstawionych do tej pory zarzutów i badać skalę tego zjawiska – dodaje prokurator Bartosiewicz.


POWIĄZANE ARTYKUŁY