Słuszne okazały się podejrzenia naszych Czytelników, że jedna z nielegalnych fabryk papierosów, które kilka dni temu zlikwidowała straż graniczna, wraz z CBŚ i izbą celną, znajdowała się na terenie naszego powiatu. W tej sprawie zatrzymanych zostało sześć osób, zabezpieczono też towar wart aż 40 mln zł!
W oficjalnym komunikacie, który przesłała straż graniczna, podana jest tylko informacja, że rozbito międzynarodową grupę przestępczą podrabiającą papierosy, która miała magazyny na kilku posesjach w województwie dolnośląskim i wielkopolskim. Tymczasem według naszych Czytelników, jeden z magazynów znajdował się w miejscu byłej jednostki radzieckiej w Krzeczynie Małym.
Rzecznik komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej major Irena Skuliniec potwierdza, że sprawa dotyczy też naszego regionu. – Owszem, jeden z magazynów znajdował się na terenie powiatu lubińskiego – przyznaje.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu funkcjonariusze weszli jednocześnie do kilku magazynów zlokalizowanych na różnych posesjach. – Podczas działań zlikwidowano dwie kompletne fabryki papierosów, wyposażone w nowoczesne linie produkcyjne, dwie krajalnie tytoniu oraz magazyny z papierosami. Zabezpieczono dwie kompletne linie służące do produkcji papierosów, ponad 22 mln sztuk papierosów o wartości 15 mln złotych, blisko 30 ton krajanki tytoniowej wartej 20 mln złotych jak również inne komponenty niezbędne do produkcji papierosów o wartości sięgającej 2 mln złotych – wylicza major Skuliniec.
Według szacunków, wprowadzenie takiej ilości nielegalnego towaru na rynek, spowodowałoby straty Skarbu Państwa sięgające 35 mln złotych.
Jak ustalili śledczy, nielegalnie wyprodukowane papierosy były przemycane do krajów Unii Europejskiej. Przestępcy nie tylko oznaczali wyroby tytoniowe znakami towarowymi znanych koncernów, ale również tworzyli własne marki. Grupa działała w województwie dolnośląskim i wielkopolskim.
– Na gorącym uczynku, w trakcie wytwarzania krajanki tytoniowej, funkcjonariusze zatrzymali sześciu mężczyzn. Wszyscy zatrzymani zostali tymczasowo aresztowani. Fałszerze usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz popełnienia licznych przestępstw karno-skarbowych. Grozi im do pięciu lat więzienia – informuje major Irena Skuliniec.
Śledztwo jest nadzorowane przez Prokuraturę Regionalną we Wrocławiu, niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Fot. izba celna, straż graniczna
