KGHM. – Nikomu nic się nie stało – zapewnia rzecznik prasowy Polskiej Miedzi, Dariusz Wyborski. Wstrząs o sile 3,1 w skali Richtera miał miejsce o godz. 10.11 na Lubinie Głównym.
Według miedziowej nomenklatury była to tzw. szóstka. Wstrząs był bardziej odczuwalny na powierzchni niż 850 metrów pod ziemią.
Służby kopalniane wiedziały, że w pobliżu epicentrum pracuje kotwiarz. Kiedy zaniepokojeni koledzy ruszyli mu z pomocą, górnik był zaskoczony. Nawet nie odczuł wstrząsu i bez zakłóceń wykonywał swoją pracę.