W fatalnej kondycji psychicznej był 33-latek, który wczoraj chciał popełnić samobójstwo w pobliżu lubińskiego lotniska. O jego zamiarach poinformowała policję konkubina mężczyzny.
– W poszukiwania zaangażowaliśmy psa tropiącego, któremu udało się trafić na ślad niedoszłego samobójcy – mówi sierżant Sylwia Wilk z lubińskiej policji. – Mężczyzna siedział na drzewie i nie chciał zejść.
Desperata udało się sprowadzić z drzewa dopiero po długich negocjacjach. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia ratunkowego, którego ekipa zaopiekowała się lubinianinem.