Tradycyjne jasełka wywołują skojarzenia szopki, Józefa, Maryji i Dzieciątka Jezus. Uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół Integracyjnych postawili jednak na innowacyjność i przygotowali swój występ w formie… pantomimy.
Jasełka w ZSI to już tradycja. – Przygotowujemy je od 11 lat, jednak w tym roku postanowiliśmy spróbować czegoś nowego – wyjaśnia Jolanta Mielniczuk, nauczycielka i organizatorka spotkania.
Program jasełek obejmował początki powstania świata aż do czasów teraźniejszych. – Dzieci tworzyły rzekę, górę, trawę, słońce, następnie przyszedł Bóg i pobudził to wszystko do istnienia. Budzi się Adam, stwarza Ewę, potem poprzez agresywniejszy taniec dzieci ukazały problem grzechu. Dalej jak w Biblii – szatan kusi Ewę, ta zrywa jabłko i w ten sposób przedstawiona była cała historia zbawienia od początku do naszych czasów – opowiada nauczycielka.
– Chodziło nam o to, żeby przeżyć Boże Narodzenie w sposób bardziej nowoczesny – dodaje siostra zakonna Bernadetta Rusik, współorganizatorka jasełek.
Podczas występów małych artystów prezentowane były też slajdy, które ułatwiły widzom zrozumienie pantomimy.
Przedstawienie wywołało wiele emocji zarówno wśród widzów, jak i małych aktorów, którzy chętnie zgłaszali swój udział w przedstawieniu. – Grałam anioła. Przygotowania nie były trudne, bo nie było tekstu, który musielibyśmy opanować. Oczywiście musieliśmy włożyć trud w przygotowania, żeby połączyć nasze ruchy sceniczne z muzyką, ale te jasełka były bardzo ciekawe, bo inne niż te tradycyjne i cieszę się, że mogłam wziąć w nich udział – mówi z dumą Natalia Ardel, uczennica klasy 3 g Gimnazjum Integracyjnego.
W jasełkach wzięli udział uczniowie szkoły podstawowej oraz gimnazjum, a publicznością była cała szkolna społeczność.
MS