Nie żyją dwie osoby. Pod Lubinem spadł wiatrakowiec

278

W okolicach Krzeczyna Wielkiego spadł wiatrakowiec. W wyniku tego wypadku zginęły dwie osoby. 

Mężczyźni, którzy lecieli wiatrakowcem, zginęli na miejscu. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, wystartowali z Niemstowa. Pilotem był prawdopodobnie emerytowany górnik, który zabrał ze sobą pasażera. 

– Na chwilę obecną wiemy tylko tyle, że po godzinie 16 doszło do nieszczęśliwego wypadku. Najprawdopodbniej było to dwóch mężczyzn, którzy lecieli wiatrakowcem i z niewyjaśnionych dotąd okoliczności spadli na ziemię. Na miejscu jest prokurator, są świadkowie, policja, straż pożarna, prowadzone są czynności mające na celu wyjaśnić przyczyny tego zdarzenia – mówi st. asp. Sylwia Serafin.

Na miejscu wypadku szybko pojawiły się służby ratownicze, w tym cztery zastępy straży pożarnej. Obecnie pracuje tam również prokurator, wkrótce ma się też pojawić komisja do badań wypadków lotniczych.

– Zaraz po przyjęciu zgłoszenia zostały zadysponowane cztery zastępy z państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon. Nasze działania ograniczyły się do wygrodzenia i zabezpieczenia terenu, czekamy na przyjazd komisji do spraw wypadków lotniczych, będziemy udzielać im pomocy przy oświetleniu terenu podczas prowadzenia działań wyjaśniających – mówi Cezary Olbryś, zastępca komendanta PSP w Lubinie. 

Choć pierwsze zgłoszenia mówiły o wypadku na motolotni, na miejscu okazało się że mężczyźni lecieli wiatrakowcem. Maszyna jest całkowice zniszczona, nie zapaliła się, ale przybyły na miejsce jako pierwszy strażak w cywilu profilaktycznie użył gaśnicy proszkowej. Na razie nie wiadomo, dlaczego wiatrakowiec spadł na ziemię.


POWIĄZANE ARTYKUŁY