Nie uwierzyły w historię o policjantce

2206

Zapewniała, że jest policjantką z tutejszej komendy, że chce zabezpieczyć pieniądze seniorek. Oczywiście kłamała, ale tym razem starsze panie z Lubina okazały się sprytniejsze. Kobiety natychmiast powiadomiły policję, że prawdopodobnie właśnie ktoś próbuje je okraść. Takie postawy chwalą funkcjonariusze, ci prawdziwi.

Fot. Pixabay

Oszustka zadzwoniła do dwóch starszych kobiet, podając się za policjantkę. – Fałszywa policjantka próbowała uzyskać dane o posiadanych przez seniorki oszczędnościach na rachunkach bankowych. Dzięki podejrzliwości i czujności seniorki nie straciły prawdopodobnie oszczędności swojego życia. Prośby te wzbudziły podejrzenia u seniorek, które rozłączyły się i nie kontynuowały rozmowy – informuje aspirant Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego KPP Lubin. – Można tylko domyślać się jaki byłby finał sprawy, gdyby starsze kobiety nie zorientowały się, że telefon może być próbą oszustwa – zauważa.

Policja ponownie przypomina – oszuści chwytają się wszelkich możliwych rozwiązań. Mogą podawać się za członków rodziny, podszywać się za urzędnika lub przedstawiciela jakiejś organizacji, jak również wmawiać, że są funkcjonariuszami Centralnego Biura Śledczego lub, tak jak było w tym przypadku, policjantami. Najczęściej proszą o pilne przekazanie pieniędzy. – Nie zawsze oszuści będą do nas dzwonić. Znajdą się też tacy, którzy zapukają do naszych drzwi licząc na naszą nieuwagę – przypomina asp. Pawlik.

Poniżej kilka rad od lubińskich policjantów, by nie dać się nabrać i oszukać:

– Reagujmy, kiedy widzimy lub mamy sygnały, że ktoś podejrzany „kręci” się w pobliżu naszego krewnego, sąsiada albo miejsca jego zamieszkania.

– Zapamiętajmy jak najwięcej szczegółów dotyczących wyglądu i zachowania osoby, która wzbudza niepokój.

– Zapiszmy numer telefonu, z którego dzwoniła osoba, zapiszmy numer rejestracyjny pojazdu, którym się taka osoba porusza.

– Podzielmy się wiedzą o sposobie działania sprawców z osobami najbardziej zagrożonymi – seniorami. Ostrzeżmy ich, nim będzie za późno.

– Nie przekazujmy żadnych pieniędzy osobom, które telefonicznie podają się za członków naszej rodziny lub proszą o przekazanie pieniędzy poprzez osoby pośredniczące.

– Nie reagujmy pochopnie na hasło: syn, wnuczek, siostrzenica potrzebują pomocy, gdy tylko usłyszymy głos w słuchawce. Należy sprawdzić czy jest to prawdziwy krewny, np. poprzez skontaktowanie się z innymi członkami rodziny.

– Bliscy, z którymi utrzymywany jest codzienny kontakt, mogą pomóc potwierdzić, że jest to ta osoba, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje pomocy, o jaką prosi. Pamiętajmy, że sami również możemy zweryfikować dzwoniącego. Warto zadzwonić bezpośrednio do tych osób i sprawdzić. W większości przypadków mamy numer telefonu do syna, córki czy wnuczka. Nie bójmy się do nich zadzwonić i ustalić, czy przedstawiona sytuacja ma miejsce. Lepiej wykonać jeden telefon więcej, niż stracić swoje oszczędności i przekazać je przestępcom.

– Zalecamy stosowanie zasady ograniczonego zaufania wobec nieznajomych – lepiej wyglądać na człowieka podejrzliwego niż stracić dorobek życia. Pamiętajmy także, aby nie udzielać przez telefon żadnych informacji dotyczących danych personalnych, numerów kont bankowych i haseł do nich. Nie opowiadajmy nieznajomym o swoich planach życiowych, czy o członkach rodziny.

– O wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy natychmiast poinformujmy policję, korzystając z numeru alarmowego 112. Nie obawiajmy się, że alarm może okazać się fałszywy.


POWIĄZANE ARTYKUŁY