W Portugalii lubińska delegacja przebywała nie tylko w Lizbonie. – Przy okazji naszej wizyty w Benfice skontaktowali się z nami przedstawiciele Pacos de Ferreira – zdradza Prezes Robert Pietryszyn. Owocem nieoczekiwanego spotkania było nakreślenie wstępnych ramy przyszłej współpracy.
Co ciekawe, to Portugalczycy skontaktowali się z lubinianami. – Przedstawiciele Pacos Dostrzegli oni naszą współpracę z Benfiką, a podczas rozmów zaimponowali nam wiedzą na temat klubu i ostatnich naszych sukcesów. Byli pod wrażeniem tego, jak rozwinęliśmy się na przestrzeni dwunastu miesięcy – mówi Prezes Pietryszyn, który widzi dużo podobieństw między Zagłębiem a Pacos. – To klub z miasta liczącego sobie 60-tysięcy mieszkańców, czyli niewiele mniej od Lubina. Drużyna wspierana jest przez grupę meblarską. Nie jest to tak znana firma, jak Benfika, ale podejścia do wielu spraw, nowych rozwiązań możemy uczyć się nie tylko od mocarzy, ale także od takich klubów jak Pacos – opowiada sternik Mistrza Polski.
Lubinianie spotkali się z Prezydentem Fernando Sequeirą, który wręczył naszemu Prezesowi koszulkę z numerem „10” i podpisem „Robert”. Lubińska delegacja także przekazała na ręce włodarza Pacos trykot wzbogacony o autografy naszych zawodników. – Wymieniliśmy już listy intencyjne, nakreśliliśmy także wstępne ramy współpracy. Cieszę się, że taki kontakt został nawiązany, ponieważ każda taka znajomość wzbogaca nas o nowe doświadczenia. Od takiego klubu jak Pacos de Ferreira także możemy wiele się nauczyć – potwierdza słowa Pietryszyna Dyrektor Sportowy, Jakub Jarosz. – Najbardziej cieszy mnie to, że w Portugalii po raz kolejny potraktowano nas bardzo poważnie. Nie jak byle petenta, ale jak przyszłego współpracownika. A przecież mówimy o kontaktach z wielką Benfiką Lizbona! A do tego dochodzi jeszcze wspomniany kontakt z Pacos. Który klub w Polsce może pochwalić się taką współpracą? – kończy Prezes miedziowego klubu.
Fot. Zagłębie Lubin
Informacja Prasowa Zagłębie Lubin SSA