W Biurze Komunikacji w Starostwie Powiatowym w Lubinie zalegają papierowe dowody rejestracyjne. Coraz więcej kierowców po prostu ich nie odbiera. Są jednak sytuacje, gdy taki dokument w formie fizycznej może się nam przydać, a wręcz może być potrzebny.
– Zachęcamy kierowców, by jednak odbierali swoje dowody rejestracyjne. Sporo się ich już uzbierało w naszym Biurze Komunikacji – przyznaje Marta Dykas ze Starostwa Powiatowego w Lubinie.
Od października 2018 r. jeżdżąc autem po Polsce nie musimy mieć przy sobie papierowego dowodu rejestracyjnego pojazdu czy dokumentu potwierdzającego zakup polisy OC. W razie kontroli drogowej policja czy Inspekcja Transportu Drogowego sprawdzają dane o tych dokumentach w bazie CEPiK, do której mają dostęp online.
W związku z tym, wiele osób po zarejestrowaniu lub przerejestrowaniu swojego pojazdu, nie zgłasza się już po obiór owego dokumentu. Warto pamiętać, że są jednak sytuacje, gdy papierowy dowód rejestracyjny może być potrzebny. Tak będzie np. podczas podróży zagranicznych, gdyż drogówka i analogiczne instytucje z innych krajów nie mają dostępu do polskiej bazy CEPiK. Dowód rejestracyjny to także jeden z dokumentów, który należy przekazać przy sprzedaży samochodu.
Nieodbieranie przez kierowców papierowych dowodów rejestracyjnych wywołało kolejny problem, który zauważają pracownicy Biura Komunikacji.
– Na dowodach rejestracyjnych podany jest termin kolejnego badania technicznego. Osoby, które go nie mają, mogą go przeoczyć. Pracownicy Biura Komunikacji zauważyli, że zgłasza się coraz więcej osób po czerwone, czyli tymczasowe tablice rejestracyjne. Są to kierowcy, którzy przegapili termin badania technicznego i to sporo. A na tablicach tymczasowych można jeździć bez ważnego przeglądu technicznego. Trzeba go jednak wykonać przed upływem terminu, na jaki zostały wydane (30 dni) – mówi Marta Dykas.
Jeżdżenie autem bez ważnego badania stanu technicznego jest niezgodne z przepisami – nawet gdy chcemy dojechać w danym momencie do stacji kontroli pojazdów.
– By zaoszczędzić sobie kłopotów i dodatkowych kosztów, najlepiej więc odebrać papierowy dowód rejestracyjny, do czego zachęcamy – dodaje Dykas.