Dopiero po pościgu lubińskim policjantom udało się zatrzymać 20-letniego mieszkańca miasta. Młody mężczyzna nigdy nie posiadał prawa jazdy, a pojazd, którym uciekał nie miał ważnego ubezpieczenia OC. Lubinianin może spędzić teraz pięć lat za kratami.
Patrol lubińskiej policji zauważył dobrze znanego organom ścigania mieszkańca miasta. Podejrzewając, że kierujący fordem nie ma prawa jazdy, policjanci chcieli go zatrzymać do kontroli. Młody mężczyzna na widok radiowozu zaczął jednak uciekać.
– Funkcjonariusze wydziału prewencji używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych rozpoczęli pościg za kierowcą. Po kilku minutach próbował on zjechać z ul. Zielonogórskiej w Księcia Ludwika i podczas manewru ugrzązł na pasie zieleni. Wtedy młody mężczyzna oraz pasażerka pojazdu zaczęli uciekać pieszo – mówi asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
17-letnią kobietę udało się zatrzymać po krótkim pościgu. Jej partnera złapał chwilę potem inny patrol.
– W trakcie wyjaśniania sprawy policjanci ustalili. że samochód, którym poruszał się lubinianin nie ma obowiązkowego ubezpieczenia OC. Dodatkowo pojazd miał tablice rejestracyjne od innego auta. Kierowca nigdy nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów – dodaje Serafin.
20-latek odpowie teraz za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli, co jest przestępstwem i grozi za nie od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Dodatkowo odpowie za jazdę bez uprawnień oraz wszystkie wykroczenia, jakich się dopuścił w trakcie ucieczki. Mężczyzna poniesie karę także za brak aktualnego OC.