– Nie będzie drogi krajowej S-3 – powiedział na dzisiejszej konferencji prasowej marszałek województwa dolnośląskiego, Andrzej Łoś.
Ta strategiczna dla Dolnego Śląska inwestycja drogowa miała zostać zrealizowana w latach 2007/2013 jednak środki unijne, które miały być przekazane na ten cel zostały zabrane przez polski rząd i przekazane na inne inwestycje, m.in. na budowę drogi z Lublina do Białegostoku.
– Projekt odcinka drogi S-3 od Nowej Soli do Legnicy, który miał być budowany w latach 2007-2013, znalazł się na liście rezerwowej sporządzonej przez rząd Polski, podobnie jak lista główna projektów losowych dołączonych do programu operacyjnego "Infrastruktura i Środowisko"- powiedział marszałek województwa dolnośląskiego. Samorząd województwa odnosi się do decyzji negatywnie.
Zbulwersowani taką decyzją są również przedstawiciele samorządów gminnych i powiatowych naszego województwa, przez które droga S-3 miała przebiegać.
– Mieliśmy nadzieję, że jeżeli droga S-3 powstanie mieszkańcy Głogowa będą mogli przez Lubin jechać do Legnicy i tam kierować się na autostradę i dzięki temu komunikować się z Wrocławiem – mówiła podczas konferencji Anna Brok, starosta powiatu głogowskiego.
– Były już rozmowy w tej sprawie, wydaliśmy publiczne pieniądze na plany zagospodarowania przestrzennego, jak również zadeklarowaliśmy pomoc w rozmowach przy wykupie gruntów pod tą drogę – powiedział Wiesław Wabik, burmistrz Polkowic. – Teraz się cofamy. Najpierw była mowa o drodze A-3, potem o S-3, a za moment okaże się, że wejdziemy na drzewa – kwituje Wabik.
– Rezygnacja z budowy tej drogi odbędzie się kosztem dróg lokalnych i zwiększeniem wydatków na ich remonty – dodała Małgorzata Drygas-Majka, starosta powiatu lubińskiego.
Zdaniem Andrzeja Łosia jest to decyzja polityczna. – Nie ma co do tego żadnych wątpliwości – powiedział marszałek województwa. – Przez lata ubiegaliśmy się o budowę drogi S-3. I jak teraz wytłumaczyć fakt, że rezygnuje się z dobrze przygotowanej w tym regionie inwestycji na rzecz dróg na wschodniej ścianie kraju, gdzie istnieje wręcz gąszcz dróg ekspresowych. Droga z Lublina do Białegostoku, to droga przez bagna, ale za to w regionie, gdzie poparcie ma PiS.
Marszałek województwa dodał, że na cięcia w inwestycjach, które miały otrzymać dofinansowanie z Unii Europejskiej zaważyło kilka elementów między innymi spadek kursu euro, wzrost cen na materiały budowlane i organizacja mistrzostw Euro 2012. Łoś stwierdził, że oddala to region miedziowy od organizacji tej imprezy.
I. Mielczarek
Na zdjęciu: Uczestnicy konferencji prasowej w Starostwie Powiatowym