Nie gotujcie rosołu, przyjdźcie do parku!

4901

Rzuciły tylko hasło, by górnicy oddali swoje kartki na wędliny, bo te przydałyby się podczas niedzielnego pikniku dla 6-letniego Jerzyka. – I chwila moment zebrałyśmy 120 kg kiełbasy! Myślałyśmy, że mamy mało czasu na zorganizowane tego festynu, ale ogromne zaangażowanie lubinian spowodowało, że zapowiada się świetna impreza, pełna atrakcji dla całych rodzin – zapowiada Karolina Lis, jedna z organizatorek Festynu Rodzinnego dla Jerzyka Żerko.

Fot. archiwum rodziny

Jerzyk wciąż walczy o życie. Minęło 15 dni od ostatniej operacji serca, a chłopiec wciąż nie może opuścić oddziału intensywnej terapii w szpitalu w Szwajcarii. Od sześciu dni nic nie jadł, jest karmiony tylko dożylnie, nie może też pić, bo od razu wymiotuje. Jak mówi jego mama, nie tylko fizycznie jest źle. Chłopiec jest też w coraz gorszej formie psychicznej. Wczoraj na moment było nieco lepiej – Jerzyk mógł posiedzieć przy otwartym oknie. – To lepsze niż terapia z najlepszym nawet psychologiem – ocenia mama 6-latka.

Dziś najważniejsze jest, by z organizmu chłopca wyeliminować bakterie, które uniemożliwiają przeprowadzenie kolejnej operacji serca. Niezbędnej i ratującej życia chłopca. Konieczne jest też wszczepienie rozrusznika do serduszka, które po poprzedniej interwencji, nie podjęło samodzielnej pracy.

Rodzina potrzebuje też pieniędzy na opłacenie operacji. Poprzednie zabiegi kosztowały po kilkaset tysięcy złotych, koszt tej zostanie oszacowany już po przeprowadzeniu zabiegu. Czasu jest coraz mniej, pani Joanna – mama chłopca – wciąż apeluje w sieci o pomoc.

Tę pomoc niesie dziś 9 mieszkanek naszego powiatu. Jak już pisaliśmy, dziewczyny stworzyły team, który angażuje w tę pomoc coraz więcej osób, zarówno tych indywidualnych, jak i przedsiębiorców, kluby sportowe, znane osoby. Organizatorki szczególnie chciałyby wyróżnić trzy szkoły: SP 3, SP 14 oraz Salezjańską Szkołę Podstawową, których wolontariaty bardzo zaangażowały się w pomoc przy organizacji festynu. 

 

– Tworzy się efekt kuli śniegowej. Wystarczy w tę niedzielę, 10 października, w samo południe pojawić się w parku Wrocławskim. Spotykamy się w sercu miasta, bo działamy dla serca. Weźmy też monety, bo razem chcemy z nich ułożyć największe serce na świecie. Będą zabytkowe samochody, motocykle, bieg charytatywny, pokazy, zabawy, licytacje, będzie Krecik i Krecikowa – wylicza Karolina Lis. – Nie gotujcie tego dnia rosołu, rosół będzie. Nieważne skąd jesteście: Lubin, Legnica, Wrocław albo jeszcze dalej, bądźmy tego dnia razem dla Jerzyka – zachęcają dziewczyny.

 

Podczas festynu zaplanowano też koncerty, zaśpiewa m.in. Karolina Ziemlicka czy zespół Diler Music Band. Imprezę poprowadzi Marcin Domonik.

Dodajmy, że wolontariusze z puszkami pojawią się też podczas sobotniego treningu z Qczajem, który o godzinie 11 rozpocznie się w hali widowiskowo-sportowej.


POWIĄZANE ARTYKUŁY