Nie było tak łatwo

14

Wczoraj w głogowskiej hali sportowej, rozpoczął się Memoriał im. Ryszarda Matuszaka. Mecz inaugurujący imprezę rozegrały ekipy Chrobrego Głogów i MKS Zagłębia Lubin. W okresie przygotowawczym, był to trzeci pojedynek sąsiadów. Po raz kolejny lepsi okazali się podopieczni Jacka Będzikowskiego.

 

MKS Zagłębie Lubin, MSPR Siódemka Legnica, MKS Nielba Wągrowiec i oczywiście gospodarz turnieju, czyli Chrobry Głogów, te cztery zespoły rywalizują ze sobą w jednym z najważniejszych turniejów głogowskiego szczypiorniaka jakim jest Memoriał Ryszarda Matuszaka. Wczoraj pierwsze spotkanie rozegrały ekipy Lubina i gospodarzy. Po pierwszej tercji, miedziowi prowadzili 17:13. Wspaniale na parkiecie radził sobie Robert Kieliba, który wraca do formy.

Podopieczni Jacka Będziekowskiego bardzo spokojnie rozpoczęli drugą połowę spotkania. Niestety chyba jednak za spokojnie. Przed polem karnym Malchera, zostaje faulowany Mateusz Frąszczak. Chrobry nie wykorzystał tej sytuacji, jak i kilku następnych z kontrataku. Podyktowanego dla Lubina rzutu karnego nie wykorzystał Wojciech Gumiński. W końcu, w 34 minucie meczu Paweł Orzłowski pokonał golkipera gospodarzy. Chrobry 13:18 Zagłębie. W 40 minucie Michał Stankiewicz strzela 21 bramkę dla miedziowych. Zagłębie prowadziło 6 bramkami. Wtedy w szeregach gości nastąpiło zbyt duże rozluźnienie. Chrobry zaczął odrabiać straty. Wspaniale spisywał się lewy skrzydłowy Głogowa, Marek Świtała. Gospodarze sukcesywnie zmniejszali swoją straty. Nalezy również wyróżnić golkipera gospodarzy, Rafała Stacherę, który nie raz bronił silne rzuty lubinian.

Tak komentował poczynania swoich kolegów z Lubina Jarosław Paluch, obecnie zawodnik MSPR Siódemki Miedź Legnica. – Widać dużo braków. Jest sporo nieprzemyślanych rzutów. To nie jest czas na finezyjnie zagrania. Jak gra każdy zespół okaże się dopiero w lidze.

W 48 minucie meczu, wcześniej wspomniany Marek Świtała doprowadza do stanu 25:27. W 53 minucie było już 27:27, a minutę później Sebastian Różański daje prowadzenie głogowianom 28:27. Wtedy Zagłębie obudziło się po długim letargu. Bramkę na 28:28 strzelił Marceli Migała. Później wspaniale w polu karnym znalazł się Wojciech Gumiński i było 28:29 dla miedziowych. Do końca wynik był sprawa otwartą. Ostatnią bramkę dla Zagłębia zdobył Radosław Fabiszewski, a dla gospodarzy Mateusz Płaczek. SPR Chrobry Głogów 31:34 MKS Zagłębie Lubin.

Tak po meczu inaugurującym Memoriał Matuszaka, mówił Paweł Orzłowski, MKS Zagłębie Lubin. – Naszym celem w tym turnieju jest oczywiście zwyciężanie. Jest to kolejny ważny etap przygotowawczy. Dziś było sporo fajnych rzeczy, ale niestety było też kilka akcji, które kompletnie nam nie szły. Najważniejsze, że wprowadzamy te wszystkie rzeczy, które uczy nas trener.

Dodaje Marceli Migała, MKS Zagłębie Lubin. – To co było naszą bolączką to dekoncentracja. Dlatego Chrobremu udało się zremisować w pewnym momencie. My przyjechaliśmy tu wygrać.

Dziś o 11.35, Zagłębie rozegra mecz z Siódemką Miedź Legnica, natomiast o 15.15 z Nielbą Wągrowiec.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY