Wobec stwierdzenia braku znamion przestępstwa lubińska prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie ubiegłorocznego wypadku w kopalni Polkowice-Sieroszowice. W wyniku tąpnięcia ucierpiało wówczas 13 górników.
Do wypadku doszło 29 października 2008 roku na szybie G-54. W chwili tąpnięcia w rejonie zagrożenia znajdowało się 17 górników. 13 z nich doznało obrażeń ciała, z czego pięciu wymagało hospitalizacji.
– W toku śledztwa ustalono, iż do zaistnienia wypadku nie doszło na skutek niedopełnienia obowiązków przez osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo i higienę pracy- informuje Liliana Łukaszewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Poszkodowani w wypadku pracownicy posiadali ważne profilaktyczne badania lekarskie, szkolenia z zakresu BHP, jak również stosowne kwalifikacje, zatwierdzenia i upoważnienia kierownika ruchu zakładu górniczego do wykonywania określonych czynności – dodaje.
Postępowanie wykazało też, że wypadek był następstwem samoistnego wstrząsu górotworu, którego nie dało się przewidzieć. W czasie eksploatacji przestrzegano wszystkich ustalonych rygorów i zasad. Wykonywane obserwacje i pomiary stanu górotworu nie wskazywały na wzrost zagrożenia wystąpieniem silnego wstrząsu oraz wzrostu zagrożenia tąpaniami. Nie stwierdzono też nieprawidłowości w prowadzeniu robót.