W 16 lubińskich placówkach oświatowych dojdzie do strajku. Podczas odbywającego się w ostatnich dniach referendum strajkowego nauczyciele wyrazili gotowość do protestu.
Termin strajku zaplanowano na 27 maja. Gotowość do jego przystąpienia zadeklarowała połowa lubińskich szkół.
– Tego dnia nauczyciele popierający strajk nie będą świadczyć pracy, jednak będą przebywać w placówce – wyjaśnia Beata Goldszjdt, prezes Oddziału ZNP w Lubinie.
Decyzja o strajku zapadła w wyniku referendum strajkowego, przeprowadzonego w dniach od 9-16 maja.
– W referendum wzięło udział ponad 2/3 wszystkich pracowników zatrudnionych w lubińskich placówkach oświatowych, z czego zgodę na zorganizowanie strajku wraziło blisko 70 proc. głosujących – opowiada Arkadiusz Tomczuk, wiceprezes lubińskiego ZNP.
Do strajku nie przystąpią placówki specjalne, co jest związane z charakterem sprawowanej opieki nad wychowankami wymagającymi specjalnych warunków. Nie mniej pracownicy z tych szkół popierają żądania strajkujących i w geście solidarności wywieszą w tym dniu flagi i plakaty informacyjne.
W strajku nie weźmie też udział Zespół Szkół Sportowych, gdyż w tym dniu obchodzi 35-lecie powstania, które zostało zaplanowane jeszcze w styczniu bieżącego roku.
Działacze ZNP są jednak zdziwieni, że strajku nie popiera większość lubińskich przedszkoli.
– Mamy nadzieję, że jest to spowodowane odpowiedzialnością za najmłodszych uczestników systemu edukacji, którzy w tym dniu przyjdą do przedszkoli – dodaje Tomczuk.
Szczegółowe dane o liczbie strajkujących będą znane w dniu 28 maja, kiedy do oddziału spłyną dane z poszczególnych komitetów strajkowych.
Obecnie do dyrektorów placówek wysyłane są informacje z ZNP o planowanym strajku. Ostateczny termin ich podania upływa jutro (22 maja), gdyż zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, decyzję o strajku podejmuje zakładowa organizacja związkowa i ogłasza ją co najmniej na pięć dni przed strajkiem. Co ciekawe, kuratorium oświaty wymagało od dyrektorów szkół podania informacji o planowanej akcji strajkowej w trybie pilnym, najpóźniej do wczoraj 19 maja, kiedy jeszcze dyrektorzy nie posiadali takich informacji. Zdaniem związkowców takie działanie kuratorium wynika z niecierpliwości lub po prostu braku znajomości przepisów.
MS