Sporo strachu najadły się pracownice lubińskiego MOPS-u. Wczoraj do placówki wtargnął agresywny mężczyzna, który zwyzywał kobiety. Doszło też do rękoczynów. Agresora powstrzymali dopiero strażnicy miejscy, którzy obezwładnili 44-latka.
– Mężczyzna jest bezdomny
Normal
0
21
– potwierdza dyżurny lubińskiej straży miejskiej. – Nie wyczuliśmy od niego woni alkoholu, ale swoim zachowaniem stwarzał zagrożenie dla pracowników – informuje dyżurny straży miejskiej.
Mężczyzna nie chciał wyjść z budynku, dlatego mundurowi musieli użyć siły. Panie zatrudnione w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej niestety musza się liczyć z takimi sytuacjami. Po zasiłek i pomoc do placówki przychodzą różni ludzie, bardzo często agresywni i będący pod wpływem alkoholu.