Niewiele brakowało, by doszło do tragedii. 15-letni lubinianin chciał popełnić samobójstwo. Na szczęście policjantowi z lubińskiej komendy, który przebrał się za lekarza, udało się nakłonić chłopca, by zszedł z parapetu.

Sytuacja miała miejsce wczoraj około godziny 20.40. Lubińscy policjanci dostali wezwanie, że ktoś dobija się do drzwi w jednym z mieszkań. Na miejscu okazało się, że nastolatek, który kopał w drzwi sąsiadki, teraz siedzi na parapecie swojego mieszkania na czwartym piętrze.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe oraz negocjatorów z lubińskiej komendy. 15-latek zażądał, by wszystkie służby odjechały sprzed bloku, bo inaczej wyskoczy.
– Ustalono, że jeden z lubińskich policjantów przebierze się za lekarza i wejdzie do mieszkania pod pretekstem zmierzenia chłopcu ciśnienia. W ten sposób udało się nakłonić 15-latka, by zszedł z parapetu – informuje starszy aspirant Sylwia Serafin z lubińskiej komendy.
Chłopak trafił do lubińskiego szpitala, gdzie został przebadany. Stamtąd został przewieziony do Milickiego Centrum Medycznego, na oddział psychiatryczny dla dzieci i młodzieży, gdzie przejdzie specjalistyczne badania.