Podczas weekendowych obchodów 600-lecia Bitwy pod Grunwaldem nie mogło zabraknąć lubinian. Dla naszych Czytelników wizyta na polu walki była niesamowitym przeżyciem. Atmosfera rycerskiego miasteczka oczarowała i wchłonęła ich bez reszty.
– Korowód strojów średniowiecznych, pokazy walk rycerskich, szarże konne, prezentacja życia codziennego ludzi tamtej epoki czy pieśni ludowe, powodowały że przenieśliśmy się na cztery dni w tamte czasy – wspomina Aneta Więcek-Zabłotna.
Lubinianka przyznaje, że inscenizacja bitwy pod Grunwaldem poruszyła serca widzów. Oddanie, z jakim aktorzy odtwarzali role oraz charakteryzacja, stroje i wzruszająca potęga rozbrzmiewającej Bogurodzicy, dodatkowo oddawały niesamowity charakter bitwy.
– Przyjemnie było przeżyć czas wśród tak wspaniałych ludzi, międzynarodowej braci rycerskiej, połączonej wspólną pasją, jaką jest kultura średniowieczna i którą tak niesamowicie potrafią się dzielić z widzami – przyznaje nasza Czytelniczka.
Lubinianie są wdzięczni fantastyczną atmosferę zabawy, która zrekompensowała im wszelkie niedociągnięcia organizacyjne oraz tłok i upał.
– Warto było przyjechać do Grunwaldu, by przeżyć te niesamowite i niezapomniane chwile – sumuje pani Aneta.