Narodowej kwarantanny nie będzie

2334

Wspólnym wysiłkiem wyhamowaliśmy zakażenia tuż przed punktem krytycznym – ogłosił wczoraj premier Mateusz Morawiecki, dodając, że tym samym nie trzeba wprowadzać narodowej kwarantanny.

Fot. facebook premiera Mateusza Morawieckiego

Kilka dni temu – podczas konferencji prasowej na temat szczepionek na COVID-19 – premier zakomunikował, że przed nami najważniejsze dni, które pokażą, czy liczba zakażonych nadal rośnie, a tym samym czy konieczny będzie całkowity lockdown. Zaznaczył przy tym, że kluczowy będzie czwartek i piątek, a decyzję rządu mieliśmy poznać najwcześniej w przyszły poniedziałek, 16 listopada.

Tymczasem wczoraj wieczorem na facebooku szefa rady ministrów ukazał się filmik, w którym premier przekazuje ważną dla nas wszystkich informację.

– W tym tygodniu, pierwszy raz od dwóch miesięcy, liczba zakażeń zaczęła spadać! Choć stosunek zakażonych – 65/100 000 mieszkańców to wciąż dużo, to jednak pierwszy sygnał stabilizacji i dowód, że nasza strategia i obostrzenia zaczynają przynosić skutek! – podkreśla premier Mateusz Morawiecki.

Co to oznacza? – Nie musimy wprowadzać narodowej kwarantanny – zapewnił wczoraj premier. – Po konsultacjach z Radą Medyczną ustaliliśmy, że jeżeli liczba zakażeń utrzyma się na podobnym poziomie, bardziej radykalne kroki nie będą potrzebne. Kochani, wspólnym wysiłkiem wyhamowaliśmy zakażenia tuż przed punktem krytycznym! Dyscyplina działa! Dlatego wciąż proszę i będę prosił – zostańmy w domu. Zasada jest prosta – im mniej kontaktów społecznych, tym mniejsza szansa na zakażenie i wyhamowanie epidemii. Wygraliśmy pierwszą bitwę w wojnie z drugą falą pandemii. Przed nami jeszcze długa walka, ale jedno jest pewne – razem ją wygramy! – podkreśla entuzjastycznie.

Pod wpisem premiera pojawiło się jednak wiele negatywnych wpisów. Wielu internatów sugeruje, że źle obliczono liczbę zakażonych z ostatnich dni.

„W dniu rekordowej ilości zakażonych – 28 tys. – mieliśmy zrobionych ponad 80 tys. testów. Dzisiaj zrobionych jest 50 tys. testów, a zakażonych i tak ponad 22 tys. Odpowiedź nasuwa się sama. Wystarczy zrobić około 80 tys. testów, a będziemy mieli nowy rekord zakażonych na poziomie 35-40 tys. osób dziennie”

– pisze jeden z komentatorów.


POWIĄZANE ARTYKUŁY