Trzy lata i sześć miesięcy spędzi w więzieniu 22-letni Daniel G. z Lubina, który grożąc nożem ukradł telefon komórkowy 14-letniemu chłopakowi. Nie był to jego pierwszy rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Był już wcześniej karany za podobny czyn.
Daniel G. wraz z kolegami napadł na 14-latka na Stawach Małomickich. Najpierw proponował mu sprzedaż wędki, a gdy ten nie wyraził zainteresowania, zażądał jego telefonu komórkowego.
– Daniel G. wyciągnął scyzoryk, rozłożył go i przyłożył do boku pokrzywdzonego. Następnie wyjął z jego saszetki telefon – mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
14-latek, który na stawach był z kolegą, poinformował o wszystkim swojego dziadka, a ten zawiadomił policję. Skradziony telefon o wartości 500 zł udało się odzyskać. Ktoś sprzedał go na giełdzie za kilkadziesiąt złotych.
Udało się także zidentyfikować napastnika. Nie ustalono jednak nazwisk dwóch osób, które mu towarzyszyły. 22-letni Daniel G. twierdził, że nie mógł napaść na 14-latka, ponieważ był wtedy w pracy.
– Twierdził, że był gdzie indziej, wykonywał pracę. Jednak w toku postępowania prokurator zgromadził takie dowody, które zweryfikowały jego linię obrony i nie było wątpliwości co do tego, że właśnie ten mężczyzna dopuścił się przestępstwa – dodaje prokurator Łukasiewicz.
Okazało się, że pracę zaczął dopiero dwa tygodnie później.
Do napadu doszło w sierpniu ubiegłego roku, natomiast w tym miesiącu zapadł wyrok w tej sprawie. 22-letni lubinianin został skazany na trzy lata i sześć miesięcy więzienia, ponieważ nie był to jego pierwszy rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia i działał w warunkach recydywy. Musi również zapłacić tysiąc złotych zadośćuczynienia pokrzywdzonemu. Obecnie mężczyzna przebywa w zakładzie karnym.
Danielowi G. groziło od 3 do 15 lat więzienia, jednak ze względu na to, że pokrzywdzony nie doznał poważnych obrażeń oraz wartość szkody była niska, wymierzono mu jedną z niższych możliwych kar.